Siema,
Trenuje kolarstwo, amatorsko.
Mam trenera osobistego.
Ale gość nie zna się na siłowni totalnie.
Trenuje ok. 6 godzin w tygodniu (3-5 razy), treningi na mocy.
Chciałbym uzupełnić swoje treningi rowerowe siłownią.
W związku z tym, że rower jest dla mnie priorytetem, chciałem maksymalnie zredukować czas treningu do 45 min i skoncentrować się na górnej części ciała.
W związku z tym przygotowałem sobie plan treningowy, nie wiem, czy ma to sens, ale proszę o ocenę i wszelkie wskazówki:
Poniedziałek: Klatka piersiowa i tricepsy
Wyciskanie płaskie - 3 serie po 10 powtórzeń
Pompki - 3 serie po 15 powtórzeń
Rozpiętki na maszynie - 3 serie po 10 powtórzeń
Prostowanie ramion na maszynie - 3 serie po 10 powtórzeń
Wtorek: Plecy i bicepsy
Wiosłowanie sztangą - 3 serie po 10 powtórzeń
Podciąganie na drążku - 3 serie po maksymalnej ilości powtórzeń
Łamanie ramion na modlitewniku - 3 serie po 10 powtórzeń
Facepulls na wyciągu - 3 serie po 15 powtórzeń
Czwartek: Ramiona i barki
Wyciskanie sztangielek nad głowę - 3 serie po 10 powtórzeń
Unoszenie sztangielek bokiem - 3 serie po 15 powtórzeń
Wydźwignięcia bokiem na maszynie - 3 serie po 10 powtórzeń
Zginanie ramion ze sztangielkami - 3 serie po 15 powtórzeń
Piątek: Stabilizacja i core
Plank - 3 serie po 45 sekund
Russian twist - 3 serie po 20 powtórzeń
Przysiad z odwodem - 3 serie po 10 powtórzeń na nogę
Hip thrust - 3 serie po 15 powtórzeń