Witam!
Od początku roku walczyłem z wagą. Mam 26 lat , 178cm i ważyłem 82kg - za cel obrałem sobie 73 kg i około 15-16% tkanki tłuszczowej. Ćwiczyłem cardio + ćwiczenia na brzuch w domu (nie mam za bardzo możliwości siłowni) i udało się osiągnąć cel jakoś w maju/czerwcu ale niestety nie jestem w pełni zadowolony. Wiem, że poziom tkanki tłuszczowej należy sprawdzić najlepiej przez badania krwi ale mam tylko wagę, która pokazuje około 18,5-19% i tak samo porównując to do zdjęć faktycznie mogę mieć 17-18%.
Aktualnie mam problem, stoję w miejscu. Nie ćwiczę od długiego czasu nic, a waga stoi w miejscu i nie wiem jak ale ważę 72 kg. Problem taki, że nie chce chudnąć ale chce utrzymać wagę i spalić tkankę i zrobić mięśnie brzucha (jedyny tłuszcz jaki jest widoczny w moim ciele to właśnie na brzuchu) - jest to mój taki mały goal, w miare płaski brzuch z widocznymi mięśniami brzucha. Wcześniej głównie ćwiczyłem ten brzuch + ruch cardio.
Nie wiem jak się za to zabrać - ile jeść żeby nie tyć ale nie chudnąć i do tego ćwiczyć (co dokładnie i ile).
- Główny problem może być, że mam zespół jelita drażliwego + sibo, nie mogę jeść wielu produktów.
Czy jest ktoś w stanie mi pomóc i nakierować mnie ile jeść, co ćwiczyć ile i jak się za to zabrać :D ?
