Witam wszystkich. Proszę o pomoc i radę. Po 20 latach zastoju postanowiłam ruszyć z miejsca. Z racji wykonywanej pracy (trudny pacjent) uznałam, że zajęcia z krav magi będa najlepsze. Na organizacyjnych zajęciach przeżyłam szok. Zerowa kondycja, zadyszka i krępujące nietrzymanie moczu. Moje pytania brzmią: od czego zacząć, krok po kroku. Na co zwrócić uwagę? Czy odpuścić sobie kravkę? Analizując swoje czasowe możliwości wiem, że na zajęcia grupowe mogę sobie pozwolić max 2x w tygodniu. Tylko jakie?
Jestem totalnym laikiem w sportowej dziedzinie, ale jestem zdeterminowana. Nie chcę przesiedzieć reszty życia.