Zakończyłem kurację Assassinate, pod koniec opakowania dorzuciłem Yohimbine z Haya Labs i końcowy efekt to spadek z 86kg na 83kg. Dieta trzymana na 80%, sporo ruchu w pracy, trening domowy 3-4 razy w tygodniu i zamiennie bieganie/rower również 4-5 razy w tygodniu. Moja pierwsza styczność ze spalaczami, wybór padł na Assassinate bo bałem się kołatań serca, które mam po większej ilości kawy lub po śmiesznych papierosach. Aktualnie zacząłem stosować Inferno Apocalypse i żałuję, że nie zacząłem od niego bo póki co fajnie pobudza i poprawia skupienie.
@edit
Z bestbody zniknął i spora część innych supli z Olympus Labs również, dlaczego?