Witam Was wszystkich. Proszę, pomóżcie mi znaleść błędy w moich treningach/ chudnięciu. Jestem 4 miesiące po porodzie. Ćwiczę 4dni w tyg od 3 miesięcy; najpierw na siłowni wiec robiłam 30-40 min cardio i 20min ćwiczenia z obciążeniem. Waga stała. Ktoś podpowiedział, że mogłabym zmienić na tydzień swoje ćwiczenia na głównie z obciążeniem i wrócić do poprzedniej wersji. Nic. Waga stała. Teraz w domu dalej kontynuuje ćwiczenia cardio 5-10 min jako rozgrzewka i 40min ćwiczenia z obciążeniem. Pierwszy miesiąc z dość sporym jak dla mnie i podałam jak mucha po treningu. Waga dalej stoi. Teraz zaczęłam z mniejszym obciążeniem trochę i kupiłam rower stacjonarny, ale jeszcze nie jeździłam. Zaczęłam również bardziej skoczne treningi. Kupiłam burn24, corti Lean v2, fuck up, Alphaburn. Nie mogę zbytnio pobudzających, bo atakuje odrazu serce i chodzę drżąca ale z drugiej strony chodzę zmęczona. Myślałam o braniu burn 24 i corti Lean razem, a później fuck up i Alphaburn. Jeśli będzie to zle wpływało na mnie to najwyżej z mniejsza dawką. Taki mój plan, ale zupełnie nie wiem co robię źle. Po pierwszym dziecku schudłam, ale długo na to czekałam. Nie mam problemu z przemianą materii ogólnie, ale wolno chudnę. Problem w tym, ze nawet kilograma nie zgubiłam i to frustrujace. Niby sylwetka poprawiła się...może jakieś rady lub poprawki? Dzięki z góry