Mam co was pytanie, ostatnio znajomy wziął udział w treningu powięziowo-regeneracyjnym i zastanawiam się, czy to ma sens? Z tego co szukam i czytam to niby ma efekty i jest traktowane jako 'legalny doping'. Brał ktoś udział w czymś takim?
Pomóżcie jakąś opinią kumplowi