Na ogół jadłem głównie fast foody np. kebab, bywało i dwa do tego bułkę lub dwie w robocie i najedzony, słodyczy nie lubię i praktycznie nie jadam, ale czasem np. chipsy już tak, bo szybko i sprawnie, ogólnie zawsze jadałem coś niezdrowego + do tego cola lub pepsi lub inne napoje słodzone, każdego dnia, przez lata się nazbierało I tak niemal dzień w dzień, bo tym bardziej jeśli mieszka się w okolicy gdzie masz z 10 kebabów, 5 pizzerii i kilka restauracji Tak się do tego przyzwyczaiłem, ze masakra i efekty są. Ale tą wagę zbierałem tak mniej więcej 10 lat, bo wcześniej ważyłem około 80kg. Jak nie trzeba, to się ograniczę do tego co jestem wstanie zjeść. Dla mnie w tej diecie najciężej przyzwyczaić się do wody, bardzo ciężko, mimo że jest obecnie lepiej, to jak człowiek lata pił tylko słodzone napoje, to dla mnie jak przejście na odwyk i z tym walczę co dzień, czasem zrobię sobie sok z pomarańczy, żeby zabić tą absurdalna chęć na jakiś typowy napój słodzony