Mam pytanie - po analizie wielu spalaczy zdecydowałam się na duet Alphaburn + jet fuel. Wczoraj był mój pierwszy dzień i jako że chciałam się „zapoznać” a nie od razu z gruber rury to wzięłam rano do śniadania Alphaburn a przed treningiem jet fuel. Po pierwszym zero niedogodności, ale gdy wróciłam do domu po treningu czułam się jak pijana, rano obudziłam się jak na kacu, w głowie świszczy, jestem senna (?) i boli mnie głowa generalnie. Miałam też problem z zaśnięciem. Czy to normalna reakcja organizmu który się przyzwyczaja, czy może jet fuel nie jest dla mnie? Dodam że wzięłam asekuracyjnie po 1 tabl. Nie mam dużo do zrzucenia, ale organizm się zablokował i strasznie się męcze wszystko stoi w miejscu od pewnego czasu dlatego postanowiłam sięgnąć po 2 uzupełniające się spalacze.