W diecie największym problemem u mnie są węglowodany , białko i źródła jego dostarczania uważam, że tu nie mam nic do poprawy
staram się jeść 5 razy na dzień o tych samych porach, w każdym posiłku mam mniej więcej 30-50 gram białka staram się aby w każdym posiłku białko było innego pochodzenia (ryba, nabiał, mięso, soja)
dwa razy na dzień pije kreatynę i aminokwasy do tego 2 razy omega 3 (chyba że w danym dniu jest dużo ryby to nie piję wcale)
w okresie dużej aktywności praca lub przed treningiem łykam 2 razy na dzień Black Bombę aby się troszkę mocniej wypocić
do tego minimum 2,5l wody na dzień.
szejk białkowy na noc jak wspomniałem.
Słodyczy unikam, jeśli mam wielki kryzys jem batona białkowego.
Co do treningu, tak samo jak z dietą korzystałem z tzw abonamentów na trening, jedne lepsze drugie gorsze, teraz nie mam żadnego treningu rozpisanego,
wróciłem do starych klasycznych treningów 4 serie po 10 powtórzeń na każde partie po dwie na trening,
czasem zmieniam trening np na ABS zaczynam od 30 powtórzeń i co serię schodzę o 5 powtórzeń mniej, również czasem robię to przy bicepsie tricepsie, klatce.
Generalnie potrzebuje małej korekty do ustalenia planu odnośnie węgli jak i wielkości każdego posiłku, kiedyś miałem dietę na 2300kcal na dzień, ostatnia jaką miałem do końca lipca tego roku była na 3400kcal, rozbieżność spora a zawód i trening ten sam lub bardzo podobny.
Efekty?
Black Bomba spalacz tłuszczu, stosuję drugi miesiąc czy pomaga nie wiem, staram się lepiej jeść i bardzo regularnie a to już przynosi efekty do tego omega 3, kiedy od zawsze myślałem że tłuszcz się spali najszybciej jak go nie będę jadł:) teraz mam inne zdanie:)
Zanim zacząłem przygodę ze spalaczem miałem ok 23% tłuszczu, teraz jakieś 19% ale na pewno nie jest to wynik samego spalacza, do tego jest tzw efekt początkowy,
zawsze jak się zaczyna diętę lub treningi na początku są największe zmiany i najbardziej widoczne, tak jest teraz u mnie na brzuchu w górnych partiach pod tłuszczykiem zaczynają się pojawiać lekkie cienie mięśni więc jakieś pozytywy są.
Aha co do treningów aerobowych to dość długo stosowałem kajak na siłowni i treningi interwałowe na nim dają w kość ale mnie to znudziło bardzo szybko, tak samo jak bieganie.
Pozdrawiam