Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pływanie a siła' .
-
PŁYWANIE DAJE WYTRZYMAŁOŚĆ, SIŁĘ l SWIETNA SYLWETKĘ. W DODATKU JEST ZUPEŁNIE BEZPIECZNE DLA TWOICH STAWÓW. WSKAKUJ DO BASENU l CZERP Z KAŻDEJ PRZEPŁYNIĘTEJ DŁUGOŚCI PEŁNYMI GARŚCIAMI. PŁYWANIA NIE NAUCZYSZ SIĘ NA SUCHO. Najważniejsze jest czucie wody, którego nie da się opanować teoretycznie. To należy wypracować. „Trzeba przepłynąć dziesiątki, setki basenów, ale kiedy już je masz, wtedy prawie fruniesz nad wodą" - mówi Paweł Korzeniowski, mistrz świata. Zawodnicy, by czuć wodę, spędzają w niej po parę godzin dziennie. Skorzystaj z tego. „Na szybkie pływanie sktada się wiele czynników - mówi Pawet Słomiński, trener Korzeniowskiego i naszej pływackiej kadry. - Jeden z nich dostajesz w prezencie od rodziców. To odpowiednia gęstość ciata". Pozwala Ci ona lekko układać się na wodzie i pokonywać jej opór najmniejszym nakładem sił. Możesz sam sprawdzić, czy byłbyś dobrym zawodnikiem. Połóż się na wodzie na plecach i utrzymuj się na powierzchni w bezruchu. Jeśli nie sprawia Ci to problemów, możesz planować karierę. Pod warunkiem że testu nie robiłeś w słonych wodach Morza Martwego. W nich utrzymasz się na powierzchni nawet w betonowych butach. „W sezonie Paweł pokonuje około 3 tysięcy kilometrów - mówi trener Słomiński. -To dzięki nim zawodnik czuje wodę i wie, jak płynąć najefektywniej". Tego nie da się wypracować w inny sposób. Nawet sprinterzy, u których bardziej liczy się siła oraz dynamika i którzy mogą spę- dzać w basenie mniej czasu, wypracowują czucie wody długim pływaniem. „Wystarczy 8 minut ciągłego pływania" - radzi Paweł Słomiński. - Z umiarkowaną prędkością, ale bez żadnych przerw na odpoczynek". Takie tempo pozwoli również na poprawienie techniki. Zrób 4-5 takich odcinków na jednym treningu. „Nie ma znaczenia, czy będziesz je pokonywał jednym stylem, czy go zmieniał co 50 metrów" - mówi trener. Śruba napędowa „To dyscyplina o tzw. cykliczności ruchów. Wykonuje się ich tysiące i jeśli nauczymy się ich z błędami, to bardzo trudno pozbyć się takich nawyków" - mówi trener. Najważniejszym elementem jest tzw. wysoki łokieć. W żadnej fazie pociągnięcia - czy to w stylu dowolnym, motylku czy nawet żabie - nie może on być poniżej dłoni. „W kraulu dłoń wsuwasz do wody, a nie uderzasz nią o powierzchnię. Im mniejszy rozprysk, tym lepiej - radzi Korzeniowski. - Prostujeszjąwwodzie, robisz ruch z barku, wysuwając ją do przodu i zyskując kilka centymetrów". Dłoń wykonuje nacisk na wodę, ręka zgina się w łokciu, który musi być powyżej dłoni. Rękę też wyciągamy łokciem do góry. „Chodzi o to, by główną siłą napędową było przedramię. To ono, a nie ramię, nadaje szybkość". Sześciotakt Nogi zginają się w kolanach w niewielkim stopniu, a cały ruch wykonuje się z biodra. „Teraz pływa się sześciotaktem, czyli sześć uderzeń nóg na dwa pociągnięcia ramion, tzn. jeden cykl prawa-lewa" - wyjaśnia Pawet Korzeniowski. Dużo łatwiejszy jest jednotakt: lewa ręka w wodzie, kopie prawa noga; prawa ręka w wodzie, kopie lewa noga. Daje to swobodę poruszania się w wodzie, ale jest mato dynamiczne i skuteczne, „Tak pływało się 30 lat temu. Teraz przygotowanie wydolno-ściowe zawodników jest takie, że sześciotaktem pływa się też dystanse wytrzymałościowe" - mówi trener Paweł Słomiński. To się może przydać Możesz trenować też z dodatkowym oporem: płetwami, łapkami czy deską. One wcale nie ułatwiają zadania. Dają dodatkowy opór i trzeba wtożyć sporo siły, by odpychać się od wody większą powierzchnią. W płetwach wzmacniasz nogi i zwiększasz ruchomość w stawie skokowym, co przekłada się na szybkość. W łapkach lub z dodatkową bańką działasz na ramiona. Łapki mogą Ci też pomóc w nauce techniki żabki. Normalnie zakłada sieje, wsuwając gumki mocujące na nadgarstek i środ¬kowy palec. Spróbuj płynąć bez tego mocowania, opie¬rając na nich tylko dłonie, i tak pracować, by łapki nie spadały. Można pływać z deską pomiędzy nogami - podnosi ciało do góry, a catą pracę wykonują ręce. Stosuje się też kubki, które przymocowane do pasa dziatająjak hamulce. „Siłę robimy również na lądzie . - Wzmacniamy głównie obręcz barkową i brzuch. Trenujemy z gumami albo z niewielkimi ciężarami, z którymi robimy wiele powtórzeń". Mięśnie pływaka muszą być długie i elastyczne. Nie tylko dlatego, że krępa, mocno umięśniona sylwetka, mając gorszą gęstość, głębiej zanurzy się w wodzie. Również dlatego, że typowy trening siłowy przygotowuje organizm do symetrycznego napinania mięśni. „W pływaniu ma miejsce charakterystyczna dwoistość - mówi trener Paweł Słomiński. - Pewne grupy mięśniowe pracują, kiedy inne, symetryczne do nich, muszą być rozluźnione. Np. kiedy prawa ręka bardzo ciężko pracuje pod wodą, wtedy lewa, przenoszona nad powierzchnią, po¬winna być rozluźniona. Ciężarowcy tego nie potrafią". Brzuch i płuca Najważniejsze mięśnie dla pływaka to brzuch. Trzyma tułów płasko na wodzie i nie pozwala na zbyt duże ruchy na boki. W okresie przygotowania wytrzymałościowego Paweł wykonuje nawet 20 serii po 50 brzuszków. Są to oczywiście ćwiczenia na wszystkie partie mięśni brzucha i bez zginania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. U Korzeniow-skiego widać każdą część „kaloryfera". Ale nic dziwnego nic go nie zasłania. Paweł ma tylko 6,4% tkanki tłuszczowej. Kolejny sposób na poprawę wydolności to pokonanie każdej pięćdziesiątki w innym rytmie oddechowym. W pierwszej bierze się oddech co trzy ruchy ramion, w drugiej co pięć itd., czasem aż do dziewięciu. Poprawia to wydolność oddechową, bez której do zmęczonych na ostatnich metrach wyścigu mięśni nie dotrze odpowiednia ilości tlenu. Pawiowi jest łatwiej -jego płuca mają aż 11 litrów pojemności! Przeciętny facet ma 5. Cały czas pływaj wszystkimi stylami. Nie tylko nie będziesz się nudził, ale równomiernie rozwiniesz wszystkie mięśnie. Będziesz zdziwiony coraz większą szybkością, z jaką pokonujesz kolejne baseny. A facet na sąsiednim torze zamiast pływać, będzie główkował, jak Ty to robisz.
-
- pływanie
- pływanie a siła
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: