Cześć wszystkim! A szczególnie tym, którzy lubią nowe
Chciałabym wam trochę opowiedzieć o nowej zajawce jaką podrzuciła mi koleżanka z jogi - mianowicie trick board. To taka prosta deska, przypominające nieco deskorolkę, tylko, że większa i twardsza. Stawiamy to na gumopodobnym wałku i zaczyna się zabawa. Chodzi o to by jak najdłużej utrzymać równowagę i nie doprowadzić do tego, że deska przesunie nam się na jeden bok i dotknie ziemi. Złapanie balansu zajmuje z jeden dzień, ale jak już to mamy, to można bawić się dalej. Ja na trick boardzie już umiem "usiąść" opierając się na jednej ręce, a także stać na nim na jednej nodze. Jest to super sprawa do ćwiczeń w domu i ogrodzie. Trick board czy tam balnce board świetnie uzupełnia się z jogą i ćwiczeniami fitness. Ćwiczymy na nim mięśnie głębokie, poczucie równowagi i uważność.
Czy ktoś z Was ma doświadczenia na tym sprzęcie? Sądzicie, że mogłoby się to przyjąć na siłowniach?
Buziaki, Ania 😘