Nie chce negować opinii lekarzy, ale oni często przesadzają ze swoimi osądami. Kiedy przychodzicie do gabinetu lekarza niezwiązanego ze sportem z bólem w barku, czy wyobrażacie sobie inne zalecenie niż przerwa od siłowni? A przecież żaden pasjonat nie może sobie na to pozwolić, jeżeli tylko sprawa nie jest naprawdę poważna. Co Ci mówi twój lekarz rodzinny na temat kreatyny? W najlepszym wypadku słowo to obiło mu się parę razy o uszy, ale zaleci Ci rezygnację z tego suplementu, bo po co jeść chemię. A jak się dowie, ile jesz białka, to złapie się za głowę i opowie o zbliżających się dializach. Nie ufaj za bardzo lekarzom. Zawsze czerp wiedzę z jak największej liczby źródeł i wyciągaj średnią.