iDominika

Witajcie forumowicze! Pierwszy raz postanowiłam poprosić o poradę w kwestii suplementów bo po przeczytaniu całych internetów mózg mi zaparował. Ad rem. Mam 174 cm wzrostu, ważę jakieś 65 kg. Zawartość tłuszczu w org. to do 24%. Trenuje 3 razy w tygodniu, łącze trening siłowy z interwałami. W wolnych chwilach jeżdżę rowerem na około 30 km przejażdżki. Zostało mi trochę tłuszczu w wewnętrznych partiach ud, na boczkach, w okolicy bioder i na brzuchu, choć lekki kaloryfer jest;). Chcę się ostatecznie wylaszczyć i stąd mój post. Odżywiam się zdrowo aczkolwiek czasami przegrywam z czekoladą... Jakieś doświadczenie z suplementami mam. Ostatnio brałam BCAA, później przerzuciłam się na białko, dokończyłam też opakowanie DY black bombs.Wczesniej brałam clen burexin i inne termogeniki. Ostatnio dużo naczytałam się o stimerexie hardcore, ponoć najlepszy. Ale na tłuszcz z okolic 'kobiecych' jet fuel superburn niby lepszy. A Alphaburn? Oprócz spalacza chce zastosować Liporedux miejscowo. Co do tego zestawu dorzucić? Kontynuować białko czy brać BCAA? Podoba mi się zarys mięśni i nie chce go stracić... Miesiąc temu przestałam brać antydepresanty. Nie chce rozwalić w sobie tego, co wciąż z trudem sklejam. Aczkolwiek efekt pobudzenia na treningu jest przeze mnie bardzo mile widziany. Nie wiem, jak się mają do siebie te dwie kwestie.Termogeneza może być. Przy tarczycy też bym nie chciała majstrować, wydaje mi się że przy tym nadmiarze tłuszczu, jaki mam będzie to zbyt wysoka cena. Z góry dzięki za wszelkie porady. Dominika