Cześć,
walczę o sylwetkę już ponad rok, jestem typową skinny fat. Wcześniej ćwiczyłam z planami z aplikacji Bidy by Satinva, od trzech miesięcy jestem pod opieką trenerki personalnej (ma spore doświadczenie, zajmowała kilkukrotnie podium w konkursach sylwetkowych). Mam dietę wysokobiałkową (przeciwzapalną), redukcja. Dodam, że mam endometriozę i stan zapalny dlatego biorę tabletki hormonalne żeby móc z nią żyć. Niestety choroba przekłada się na wyniki na siłowni, bardzo ciężko u mnie o przyrost mięśni, po trzech miesiącach mam totalny brak siły. Z tego względu trenerka zaproponowała tzw. Oksę, ale jestem totalnym laikiem. Czy w moim przypadku to dobry pomysł? Jak się przygotować i na co zwrócić uwagę przed i w trakcie? Jakie są ewentualne skutki uboczne?
O mnie: F30 lat, waga 57 kg wzrost 162 cm. Na siłowni od roku. Ze względu na chorobę biorę Visanne która ma za zadanie wyciszyć mi okres (czyli żebym go nie miała, ale bywa różnie). Ćwiczę x4 w tygodniu (dół, góra, abs&full, HIIT) i mam pracę siedzącą (zdalka).
Będę wdzięczna za wszelkie komentarze osób doświadczonych, dziękuję.
