Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'witaminy' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Kulturystyka i Fitness
    • Trening
    • Biblioteka Treningowa
    • Dieta
    • Odżywki i suplementy
    • Fitness i aerobik
    • Dzienniki treningowe
    • Przepisy dietetyczne
    • Ranking odżywek i suplementów
    • Zdrowie
    • Doping
    • Sprzęt treningowy
    • Galeria mistrzów
    • Badania naukowe
  • Po treningu
    • Administracja forum

Blogi

  • Trening
  • Odżywki i suplementy diety
  • Odchudzanie
  • Dieta i odżywianie
  • Zdrowie
  • Rankingi suplementów

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Facebook


Instagram


Oficjalna witryna


Twitter


Yahoo


Skype


Imię


Zainteresowania

Znaleziono 9 wyników

  1. W Twoim ciele nagromadzone są różne toksyny, a pozbycie się ich jest głównym celem detoksu. Skąd jednak one się biorą, jeśli pijesz alkohol sporadycznie (albo wcale), nie palisz papierosów i starasz się zdrowo odżywiać? Opowiemy o źródłach tych toksyn. Niektóre z nich mogą Cię zaskoczyć. Wyeliminowanie toksyn środowiskowych Kiedy toksyny środowiskowe wnikną do Twojego organizmu, stają się toksynami wewnętrznymi. To, jak długo tam pozostają i działają na Twoją szkodę, zależy od ich wytrzymałości i zdolności do wydalenia ich z organizmu przez Twoje narządy odpowiedzialne za oczyszczanie. Wiele rozpuszczalnych w wodzie toksyn, takich jak kofeina, niektóre barwniki spożywcze, sztuczne słodziki i produkty rozkładu alkoholu, jest usuwanych z krwi dzięki pracy nerek, a następnie wydalanych z moczem. Inne jednak — na przykład dioksyny, które mogą pochodzić z rozmaitych źródeł — są rozpuszczalne w tłuszczu i chociaż wątroba doskonale sobie radzi z wydaleniem wielu z nich w żółci, niektóre pomija. Te są przechowywane przez miesiące, a nawet całe lata, w tkance tłuszczowej. Oto najniebezpieczniejsze toksyny i sposoby na ich redukcje. Usunięcie plomb z amalgamatu rtęci Chociaż wypełnienia z amalgamatu rtęci pochodzą spoza Twojego ciała, stają się jego częścią i mogą uwalniać toksyny przez wiele lat. Obliczono nawet, że około 40 procent rtęci znajdującej się w tych wypełnieniach jest uwalnianych w postaci wewnętrznych toksyn w ciągu pierwszych dziesięciu lat od założenia plomby. Rtęć jest bardzo toksycznym pierwiastkiem. Duże ilości rtęci w organizmie mogą doprowadzić do obłędu. Nawet niewielkie dawki rtęci są w stanie uszkodzić centralny układ nerwowy. Zbyt duże ilości rtęci nagromadzone w organizmie mogą wywołać zmiany w mózgu. Typowymi objawami są: rozdrażnienie, huśtawki nastrojów, obniżona koncentracja, krótkotrwałe utraty pamięci, brak pewności siebie, stany lękowe, ponury nastrój, problemy ze snem i przewlekłe zmęczenie. Wszystkie są jednocześnie objawami klinicznej depresji, dlatego niektórzy zastanawiają się, jak często wypełnienia z amalgamatu rtęci są pomijane podczas analizowania potencjalnych przyczyn tej choroby. Wykrycie toksyn pochodzących od mikrobów Toksyny nagromadzone w organizmie mogą również pochodzić od mikrobów — pojęcie to obejmuje grzyby, bakterie, wirusy i (lub) pasożyty. Mikroby tworzą w naszym organizmie substancje, które mogą mieć właściwości podrażniające i toksyczne. Aby zminimalizować ich negatywny wpływ, musisz wzmocnić układ odpornościowy, regularnie przeprowadzając detoks (na przykład dwa razy w roku) i jedząc wiele różnych świeżych owoców i warzyw każdego dnia. Możesz zastąpić substancje odżywcze o działaniu przeciwutleniającym, pochodzące z produktów roślinnych, suplementami mineralnymi i witaminowymi. Zmniejsz ryzyko wystąpienia drożdżycy pochwy, przyjmując antybiotyki tylko wtedy, gdy jest to konieczne, i dopilnuj, żeby Twój partner — jeżeli nie jest obrzezany — zastosował maść przeciwgrzybiczną, żeby zapobiec nawrotowi infekcji. Czasami można wyleczyć drożdżycę pochwy, aplikując sobie codziennie dopochwowo jogurt naturalny z żywymi kulturami bakterii. Wyleczenie się z grzybicy Pleśniawki w jamie ustnej mają postać nieprzyjemnych białych plamek w ustach. Z kolei grzybica pochwy objawia się gęstą, białą wydzieliną o zapachu sera, a także silnym stanem zapalnym i swędzeniem. Oba rodzaje kandydozy mają toksyczne (czyli potencjalnie szkodliwe) właściwości, ale to grzybica jelit jest najczęściej kojarzona z wewnętrzną produkcją toksyn. Utrata przyjaznych bakterii jelitowych (być może na skutek niedawno odbytej kuracji antybiotykowej) powoduje, że drożdżyca ma doskonałe warunki do rozwoju właśnie w jelitach. Wielu ekspertów twierdzi, że wywołuje ona rozmaite objawy, od zespołu przewlekłego zmęczenia, przez zespół jelita drażliwego i ataki zapalenia uchyłków, po zaparcia i (lub biegunki), wzdęcia i chronicznie złe samopoczucie. Drożdżyca w jelitach może również być przyczyną określonych rodzajów nadwrażliwości jelit i reakcji alergicznych. Grzyby rozmnażają się za pomocą długich wici (tzw. strzępków), które penetrują błonę śluzową wyściełającą jelita w poszukiwaniu substancji odżywczych. Naczynia włosowate ulegają zniszczeniu, a fragmenty strzępków wnikają do krwiobiegu razem z częściowo strawionymi cząstkami pożywienia. Oba są uznawane (prawidłowo) za ciała obce przez układ odpornościowy, który może uruchomić mechanizm obronny polegający na produkowaniu przeciwciał, żeby pokonać napastników (a to daje objawy typowe dla alergii). Toksyny metaboliczne Toksyny metaboliczne to substancje wytwarzane przez organizm w ramach normalnego funkcjonowania albo po to, żeby zwalczyć chorobę lub wyleczyć się z urazu. Dwutlenek węgla — jest normalnym gazowym produktem odpadowym wydalanym stale przez płuca. Może jednak gromadzić się we krwi, jeśli cierpisz na pewne choroby płuc. Chroniczne zapalenie oskrzeli i rozedma płuc, ciężka postać przewlekłej astmy, a także niektóre inne zaburzenia upośledzają oddychanie, przez co płuca otrzymują za mało tlenu i wydalają za mało dwutlenku węgla. Kiedy dwutlenek węgla ma możliwość kumulowania się, ujawnia swoją złośliwą naturę! Twoje ciało radzi sobie z nadmiarem nagromadzonego dwutlenku węgla, produkując większe niż normalnie ilości kwasu węglowego (czyli po prostu dwutlenku węgla rozpuszczonego we krwi albo w tkance). To zakwasza krew — albo, mówiąc dokładniej, zmniejsza jej zasadowość. Objawy takiego stanu zależą od choroby, która go wywołała, ale, ogólnie rzecz biorąc, stan chorego pogarsza się, a jeśli nie zostanie on poddany właściwemu leczeniu, może zapaść w śpiączkę i umrzeć. Jak powiedziałam wcześniej, dwutlenek węgla może być bardzo paskudną toksyną. Kwas moczowy — jest toksyną, o której słyszał każdy, kto cierpiał na dnę moczanową! Jest wytwarzany podczas normalnego rozkładu komórek, gdy stare komórki są zastępowane nowymi, a także podczas trawienia tkanek roślinnych i zwierzęcych. Każde jedzenie zawiera pewne ilości kwasu moczowego. Głównym produktem odpadowym trawienia białek (dowolnego pochodzenia) jest amoniak, który również może pobudzać organizm do produkcji kwasu moczowego. Nerki wydalają kwas moczowy, ale jeśli dojdzie do jego nagromadzenia, przyjmuje on postać kryształków i gromadzi się wokół stawów (zwłaszcza tego, który znajduje się u nasady wielkiego palca u nogi). Wówczas pojawiają się typowe objawy dny moczanowej, takie jak pieczenie, stany zapalne i silny ból w okolicy zainfekowanych stawów. Powtarzające się ataki mogą doprowadzić do deformacji stawów, a wewnątrz kości albo w skórze ucha mogą się nagromadzić duże zapasy kwasu moczowego w postaci guzków dnawych. Cholesterol to słowo, które może sprawić, że zaczniesz obsesyjnie śledzić swoje wyniki badania krwi. Cholesterol odgrywa ważną rolę w procesie metabolizmu i — podobnie jak dwutlenek węgla — zachowuje się jak toksyna tylko wtedy, gdy jego poziom w organizmie jest zbyt wysoki i (lub) gdy znajduje się w niewłaściwym miejscu. Twoje ciało wytwarza cholesterol, który jest potrzebny do produkcji hormonów płciowych i hormonów nadnercza, soli żółciowych oraz innych substancji. Reszta pochodzi z diety — tłustego mięsa, masła, śmietany i innych produktów zawierających tłuszcze nasycone. Cholesterol LDL (lipoproteina niskiej gęstości, czyli zły cholesterol) ma tendencję do odkładania się na ścianach tętnic, co prowadzi do ich powolnego zapychania. Skutkiem tego jest utrudniony przepływ krwi, a potencjalnie — zawał i udar. Ale nawet toksyny mogą mieć dobrą i złą twarz! Przeciwieństwem groźnej aktywności cholesterolu LDL jest działalność zdrowego cholesterolu (HDL, czyli lipoproteiny wysokiej gęstości).
  2. Ostatnio często słyszy się o toksynach. Może nawet czasami zbyt często? Niezdrowe substancje wnikają do naturalnego łańcucha pokarmowego na różnych etapach w postaci konserwantów, barwników i aromatów. Jak tu nie czuć się zdezorientowanym? Weźmy na przykład łososia. Dietetycy zalecają spożywanie tej ryby, ponieważ zawiera ona mnóstwo niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które wspomagają pracę mózgu i serca. A potem nagle ktoś ogłasza, że mięso łososi produkowanych komercyjnie jest skażone rtęcią i innymi toksynami (a to właśnie te okazy trafiają do supermarketów i są najbardziej atrakcyjne cenowo). Przestrzega się nas również przed barwnikiem używanym do wzmocnienia naturalnego różowego koloru łososi. Wielu z nas, kiedy dowiedziało się o ryzyku związanym ze spożywaniem tłuszczów nasyconych, zamieniło masło na margarynę zawierającą tłuszcze wielonienasycone. Spis treści: Zdefiniowanie toksyn – czym one są? Odczucie skutków działania toksyn Toksyny w codziennym życiu Wizja życia bez toksyn? Gaz z tlenku węgla, czyli toksyny w atmosferze Woda kranowa, ucieczka od chloru Zdefiniowanie toksyn – czym one są? Toksyny są jak chwasty — narcystyczni bandyci świata roślin, którzy chcą przejąć nad nim władzę. Trujące grzyby, starce i orliki zagrażają, odpowiednio, życiu ludzi, zwierząt hodowlanych i roślin, dlatego są wyrywane i niszczone. Mniszek lekarski, pokrzywa i perz również są zaciekle tępione, bo chociaż są wartościowymi ziołami, niszczą zielone rabaty i trawniki. Podobnie, określone toksyny są szkodliwe dla człowieka w każdej sytuacji — przykładowo, spaliny samochodowe, dym tytoniowy, ołów i aluminium w wodzie kranowej, a także wiele dodatków do żywności, o których opowiem później w tym rozdziale. Inne toksyny, takie jak alkohol, mają również swoją jaśniejszą stronę. Niewiele osób regularnie pijących alkohol określiłoby swoją ulubioną truciznę mianem… no cóż, właśnie trucizny (no, chyba że wtedy, gdy mają kaca). Weźmy chociażby rum, który przez całe stulecia był dla marynarzy źródłem ciepła i dobrego nastroju. Aby stworzyć prawidłową definicję toksyny, trzeba odwołać się do zdrowego rozsądku i spojrzeć na to zagadnienie z właściwej perspektywy. Mniszek lekarski, perz i pokrzywa, o których wspomniałam wcześniej, mogą być postrzegane jako brutalne chwasty albo powszechnie dostępne środki lecznicze. Woda kranowa jest całkowicie bezpieczna z wyjątkiem rzadkich sytuacji, kiedy zostanie zanieczyszczona toksynami — na przykład kiedy z cysterny wycieknie olej opałowy do pobliskiego strumienia, zanieczyszczając wodę pitną podawaną zwierzętom hodowlanym i używaną do nawadniania upraw. Wiedza na temat potencjalnej szkodliwości określonych produktów spożywczych oraz skutków pewnych nawyków i stylów życia pomoże Ci dokonywać świadomych wyborów dotyczących tego, co jesz, jak żyjesz i jak często przeprowadzać detoks. Odczucie skutków działania toksyn Substancje trujące albo zbędne produkty przemiany materii, które gromadzą się w Twoim organizmie, przeciążają narządy odpowiedzialne za ich usuwanie (wątrobę, nerki, jelita, płuca i skórę). To nagromadzenie zbędnych substancji sprawia, że są one wydalane z organizmu mniej skutecznie, niż powinny. A wtedy dochodzi do nadmiernej produkcji wolnych rodników, które osłabiają układ odpornościowy. Kiedy Twój układ odpornościowy nie działa tak, jak powinien, jesteś bardziej narażona na łagodne i poważne infekcje oraz na alergie i zaburzenia zwyrodnieniowe takie jak zapalenie stawów, a także na cukrzycę, nowotwór, chorobę wieńcową czy demencję. Nietolerancje pokarmowe często są przyczyną osłabienia układu odpornościowego. Kiedy Twoje ciało walczy z nadmiarem nagromadzonych toksyn, możesz odczuwać następujące objawy: nieprzyjemny smak w ustach i nieświeży oddech; tłusta, niezdrowa cera ze skłonnością do wyprysków; wzdęcia i przybieranie na wadze; przemęczenie, problemy ze snem, stany letargiczne; bóle mięśni i stawów; intensywny zapach moczu, który nie jest spowodowany infekcją; spowolniona praca jelit. Jak widać, objawy sygnalizujące nagromadzenie toksyn rzeczywiście istnieją, ale ponieważ często są one trywialne i mało dokuczliwe, wiele osób je ignoruje, zrzucając wszystko na karb wieku, przepracowania, a nawet pogody! Większość ludzi po prostu nie umie wsłuchać się we własne ciało i nie rozumie komunikatów, które ono wysyła. Nagromadzenie toksyn jest związane z różnymi zaburzeniami, a detoks często przynosi ulgę bez względu na przyczynę danej choroby. Toksyny w codziennym życiu Źródłem toksyn jest środowisko, a także Twoje ciało. Toksyn środowiskowych jest mnóstwo, od zanieczyszczenia powietrza (tam, gdzie przeprowadza się utylizację odpadów, albo w mieście, w którym panuje duży ruch uliczny), po toksyny bakteryjne i sztuczne dodatki do jedzenia, które można napotkać w zanieczyszczonych sieciach wodociągowych. Wśród toksyn obecnych w Twoim organizmie możemy wymienić rtęć z wypełnień w zębach (na przykład) i potencjalnie szkodliwe dodatki do żywności, które najpierw stanowią część środowiska, a potem, gdy zostaną spożyte wraz z jedzeniem, wnikają do Twojego ciała. Wizja życia bez toksyn? Czy toksyny środowiskowe naprawdę kryją się za każdym rogiem, czekając tylko na to, żeby Cię zaatakować? Czy nie jest tak, że częste sprzątanie domu, dbanie o higienę na blatach kuchennych i jedzenie bezpiecznej żywności pomagają uchronić się przed tym atakiem? Można przecież kupić środki czystości, które są przyjazne dla środowiska, ograniczyć stosowanie sprayów do minimum, a do odpchlenia psów używać ziołowych zasypek. Ale czy oprócz tego filtrujesz wodę pitną? Czy zakładasz maseczkę i odzież ochronną, gdy opryskujesz rośliny środkami owadobójczymi? Czy sprawdzasz instalację gazową pod kątem nieszczelności, używając do tego specjalistycznej aparatury? Nie wpadaj w obsesję na punkcie niewidocznych niebezpieczeństw. Stres uruchomi w Twoim organizmie produkcję dodatkowych wolnych rodników, które będą kolejną przyczyną zmartwień! Niemniej jednak warto znać się trochę na toksynach, z którymi masz do czynienia na co dzień — obecnych w powietrzu, ziemi i wodzie. Gaz z tlenku węgla, czyli toksyny w atmosferze Prawdopodobnie nazwa „tlenek węgla” kojarzy Ci się przede wszystkim z tragediami, o których nieraz słychać w wiadomościach — gdy do ogrzewania pomieszczeń ludzie używają starych i niesprawnych pieców oraz umierają z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Prawda jednak jest taka, że CO (taki jest zapis chemiczny tlenku węgla) jest również wytwarzany w niepożądanych ilościach przez samochody i inne pojazdy oraz urządzenia z silnikami motorowymi, które są odpowiedzialne za wytwarzanie 90 procent CO obecnego w powietrzu na zurbanizowanych obszarach Europy. Tlenku węgla nie da się wyczuć, ponieważ nie ma żadnego zapachu. To sprawia, że naprawdę można być kompletnie nieświadomym obecności tej toksyny we własnym otoczeniu. Poziom CO w atmosferze może na Ciebie wpływać, jeśli masz zapalenie oskrzeli, rozedmę płuc albo astmę, ponieważ związek ten zmniejsza zdolność krwi do transportowania tlenu. Jeżeli cierpisz na którąś z tych chorób, krew w Twoim organizmie transportuje mniej tlenu niż normalnie, a atmosferyczne CO jeszcze bardziej to pogarsza. Wszyscy wdychamy pewną ilość atmosferycznego CO, ale większość z nas tego nie odczuwa — chyba że cierpimy na którąś z powyższych chorób płuc. Tak czy inaczej, CO nie przynosi nam żadnych korzyści, więc najlepiej jest trzymać się z dala od jego źródeł, gdy to jest tylko możliwe (czyli na przykład unikać wdychania dymu papierosowego). Woda kranowa, ucieczka od chloru W Polsce woda kranowa jest, no cóż… zdatna do picia. Wycieczki poza Europę mogą sprawić, że zatęsknisz za wodą kranową w domu, razem z obecnym w niej chlorem i wszystkimi innymi substancjami! Przynajmniej możesz używać jej do picia, kąpania się i mycia zębów, nie obawiając się biegunki. Czy jednak należy martwić się chlorem i innymi zanieczyszczeniami, których w naszej wodzie nie brakuje? Krótka odpowiedź brzmi: tak. Chlor zabija wszelkie zarazki i chroni przed chorobami śmiertelnymi, takimi jak dur brzuszny, czerwonka czy cholera (wycofanie chloru z wody pitnej w Peru wywołało epidemię cholery, która pochłonęła 300 000 ofiar). Trzeba jednak wiedzieć, że chlor wchodzi w interakcję z materią organiczną w wodzie, prowadząc do powstawania strasznie brzmiących substancji o nazwie trihalogenometany, które są bardzo szkodliwe dla człowieka. Występują one przede wszystkim w zaniedbanych instalacjach wodociągowych, w których chlor dodany do wody wchodzi w interakcję z odpadami pochodzenia ludzkiego i zwierzęcego. Według badań przeprowadzonych przez College Medyczny Wisconsin i Uniwersytet Harvarda chlorowanie wody kranowej zwiększa ryzyko wystąpienia różnych rodzajów nowotworu, zwłaszcza pęcherza i odbytu. Nie mówimy tutaj o trihalogenometanach, lecz o samym chlorze, gdy jest obecny w wodzie w nadmiernych ilościach. Ryzyko nie dotyczy wyłącznie spożywania takiej wody — badania sugerują, że płuca i skóra człowieka wchłaniają prawie 100 razy więcej chloru i powiązanych z nim toksyn podczas długich, gorących pryszniców (oraz w mniejszym stopniu kąpieli), niż jesteśmy w stanie go spożyć, pijąc wodę z kranu.
  3. Podobnie jak pozostałe organy naszego organizmu, mózg nie może się obyć bez paliwa. Jest nim glukoza pozyskiwana ze spalania węglowodanów. Mózg zużywa jej codzienne aż 120 gramów! Komórki nerwów czerpią glukozę z krwi. W chwili gdy poziom cukru we krwi jest zbyt niski, „puchną” z głodu. Przez to ochronna warstwa mielinowa staje się cieńsza, powstają w niej zaburzenia – pojawiają się objawy nerwowości. Odczuwamy niepokój, nie możemy się skoncentrować. Podczas intensywnej pracy umysłowej mózg potrzebuje więcej glukozy, dlatego czujemy wtedy potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego. Spis treści: Jaką rolę w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu odgrywają węglowodany? Witaminy rozjaśniają umysł Gdzie występują witaminy z grupy B? Jaką rolę w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu odgrywa lecytyna? Witamina A, C, E, a funkcjonowanie mózgu Wpływ minerałów na pracę mózgu Jak ułożyć jadłospis dla mózgu – podsumowanie Jaką rolę w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu odgrywają węglowodany? Węglowodany to pokarm dla mózgu. Szybki i skuteczny zastrzyk energii dla mózgu stanowią produkty zawierające łatwiej przyswajalne węglowodany, np. sacharozę znajdującą się w rafinowanym cukrze. Są one jednak szybko zużywane, co sprawia, że w krótkim czasie wydolność mózgu ponownie się zmniejsza i domaga się on kolejnej porcji pokarmu. Chętnie wtedy sięgamy po słodycze. A to jest najgorsze, co możemy naszym komórkom nerwowym i mózgowym uczynić! Dezorganizuje to również pracę najsprawniejszej nawet trzustki. Dla osłabionych komórek nerwowych najcenniejsze są złożone węglowodany dostarczające paliwa bez przerw, wieczorem natomiast białko i witamina C. Najbardziej wartościowym dla mózgu węglowodanem jest skrobia. Ponieważ jest powoli i stopniowo rozkładana na glukozę, zapewnia mu długotrwałe zaopatrzenie w energię, a nam wielogodzinny intelektualny wyż. Witaminy rozjaśniają umysł Najcenniejsze dla mózgu i całego układu nerwowego są witaminy z grupy B. Są one odżywką dla nerwów. Dostarczają komórkom naszego ciała energii oraz pobudzają przemianę tłuszczów i białka. Odpowiadają za komunikację między komórkami w mózgu, w tym funkcjonowanie pamięci. Ułatwiają przyswajanie energii z glukozy i znacznie poprawiają przewodzenie impulsów nerwowych. Witaminy z tej grupy pozwalają także pokonać stres i depresję. Sprawiają, że łatwiej rozwiązujemy trudne problemy i podejmujemy trafniejsze decyzje. Wieloletnie badania naukowe potwierdziły, że osoby, których dieta była uboga w witaminy z grupy B (głównie B6 i B12), w podeszłym wieku miały więcej problemów z pamięcią niż ich rówieśnicy, których dieta złożona była z produktów bogatych w te witaminy. Witaminy grupy B są rozpuszczalne w wodzie, co oznacza, że są dość szybko wypłukiwane z organizmu i co za tym idzie – należy je stale uzupełniać. Do witamin tych zaliczamy: tiaminę (B1), ryboflawinę (B2), niacynę (PP), kwas pantotenowy (B5), biotynę (H), cholinę, inozytol, pirydoksynę (B6) i kobalaminę (B12). Gdzie występują witaminy z grupy B? Tiamina (witamina B1) – źródłem tej witaminy są: produkty zbożowe z grubego przemiału, drożdże, orzechy, nasiona strączkowe, ryby i ich przetwory, wątroba, szynka wieprzowa, owoce, warzywa, zwłaszcza zielony groszek, ziemniaki, pestki słonecznika. Ryboflawina (witamina B2) – źródłem tej witaminy są: mleko, sery, produkty zbożowe, jajka, wątroba, dziczyzna, grzyby, łosoś, pstrąg, makrela, śledź, małże, wołowina, groch, fasola, soja, migdały, ziarna słonecznika i sezamu, szpinak, orzechy włoskie. Niacyna (witamina PP) – źródłem tej witaminy są: drożdże, orzechy ziemne, wątroba, tuńczyk, drób, suszone brzoskwinie, pełne ziarna zbóż, migdały, grzyby, zielony groszek, wieprzowina, soja Kwas pantotenowy (witamina B5) – źródłem tej witaminy są: wątroba, otręby pszenne, pestki słonecznika, pstrąg, śledź, makrela, sery, orzechy włoskie, pełne ziarna zbóż, żółtka jajek, kraby, dziczyzna, chude mięso (wołowina), mleko pełnotłuste. Biotyna (witamina H) – źródłem tej witaminy są: wątroba, żółtka jajek, orzechy włoskie, orzeszki ziemne, sardynki, migdały, grzyby, ryż niełuskany, pełne ziarna zbóż, szpinak, kraby, szynka wieprzowa, marchew, pomidory, ser wędzony (bundz, oscypek). Pirydoksyna (witamina B6) – źródłem tej witaminy są: soja, orzechy włoskie, ryby, banany, mięso (zwłaszcza wątroba, drób), szpinak, awokado, pełne ziarna zbóż, mleko, drożdże. Kobalamina (witamina B12) – źródłem tej witaminy są: wątroba, nerki, jajka, mleko, ostrygi, sardynki w oleju, śledź, makrela, pstrąg, węgorz, drób, kasze. Jaką rolę w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu odgrywa lecytyna? Głównym składnikiem lecytyny jest cholina – witamina z grupy B. Drugi składnik to inozytol, ściśle współpracujący z choliną. Dobroczynnym współdziałaniem tych związków tłumaczy się uspokajające działanie lecytyny. Otwiera ona ściany komórkowe i umożliwia wnikanie w komórki nerwowe substancji odżywczych. Prawie całość wchłanianych przez nasz organizm inozytolu i choliny przedostaje się do ścian komórkowych bądź do przestrzeni międzykomórkowych. Prowadzi to szybko do podwyższonego poziomu choliny w neuronach mózgu i niezwykłej, często zaskakującej świeżości umysłu. Należy wprowadzić do diety: ziarna słonecznika, soję, zarodki pszenne, drożdże, żółtka jaj kurzych, wątrobę, ziarna zbóż, cytrusy, orzechy. Witamina A, C, E, a funkcjonowanie mózgu Mózg nie może też rozwinąć pełni swoich możliwości bez niektórych innych witamin. Witamina E (tokoferol), czyli witamina młodości. Zwalcza wolne rodniki, chroniąc kwasy tłuszczowe, przede wszystkim wielonienasycone, przed ich oddziaływaniem. Usprawnia oddychanie komórkowe, dba o oszczędne zużywanie tlenu. Likwiduje bądź nie dopuszcza do zaburzeń ukrwienia – zapobiega powstawaniu skrzepów. Chroni gruczoły dokrewne, jak przysadkę mózgową, grasicę czy korę nadnerczy. Witamina E zabezpiecza witaminę A przed wolnymi rodnikami, a obie zaliczają się do najważniejszych czynników immunologicznych w naszym oku. Witamina ta niezbędna jest do rozwoju siatkówki, ochrony naczyń krwionośnych w oczach. Gdzie występuje witamina E? Jej źródłem są: olej słonecznikowy i sojowy, migdały, orzechy włoskie, masło, orzeszki ziemne, ziarno z pełnego przemiału, mleko, jajka, pieczywo pełnoziarniste, pestki słonecznika, zielonolistne warzywa, wątróbka, drób, miękkie margaryny, kasze Witamina C (kwas askorbinowy). Odgrywa ważną rolę w naszej psychice. Jako substancja ochronno-odżywcza umożliwia przysadce mózgowej produkcję i wydzielanie hormonów, regulujących m.in. zachowanie się podczas stresu. Ochrania ona też mitochondria, czyli „elektrownie” komórek, w których powstaje energia pokrywająca potrzeby mózgu. Gdzie występuje witamina C? Źródłem tej witaminy są: czarne porzeczki, owoce cytrusowe, kiwi, owoce dzikiej róży, ziemniaki, brokuły, kapusta, papryka, natka pietruszki, pomidory, kalafior, kalarepa, rzepa, cebula, szparagi, zielony groszek, soja, jeżyny, truskawki. Witamina A (retinol). To odżywcza substancja utrzymująca młodość i zdrowie komórek naszego ciała, wspomagająca system immunologiczny w zwalczaniu wirusów i bakterii, dbająca o zdrowie skóry i śluzówek. „Bez stałego i dostatecznego doprowadzania antyutleniaczy, takich jak karoten, nie można żyć. Powstające w wyniku oksydacji uszkodzenia jądra komórkowego, związków białkowych i innych wielkich cząsteczek prowadzą do przedwczesnego starzenia się oraz rozlicznych schorzeń, z których na pierwszym miejscu należy wymienić raka, schorzenia kardiologiczne, zaćmę oraz zaburzenia osobowości. Zasługą witaminy A jest dobre i ostre widzenie. Każdego dnia nabłonek rogówki oka obumiera i jest zastępowany przez nowe komórki. Aby taki proces przebiegał normalnie, w organizmie musi być wystarczający zasób witaminy A. Jej niedobór powoduje, że tkanka oka pokrywa się starymi komórkami, tworząc coś w rodzaju filtra na rogówce. Może ona zgrubieć, powodując tzw. kurzą ślepotę. Wpływ minerałów na pracę mózgu Magnez. Niedobór magnezu może manifestować się wzmożoną pobudliwością układu nerwowego, osłabioną koncentracją, zmęczeniem, pogorszeniem się pamięci. Minerał ten m.in. wpływa na równowagę nerwową i mięśniową. Działa antydepresyjnie. Łagodzi objawy zmęczenia, rozdrażnienia, zaburzenia snu. Poprawia ogólną wydolność psychiczną. Razem z wapniem odgrywa znaczącą rolę w utrzymaniu właściwej pobudliwości komórek nerwowych. Sprawia, że odpowiedzi mózgu na bodźce zewnętrzne są natychmiastowe. Cynk. Osoby, którym brakuje tego pierwiastka, mają kłopoty z pamięcią i koncentracją. Nawet mały jego niedobór może w znaczącym stopniu pogorszyć naszą sprawność umysłową. Ludzie dbający, by ich organizmowi nie brakowało cynku, mają znacznie większe szanse uniknięcia demencji starczej niż ich rówieśnicy z niedoborami tego pierwiastka. Od właściwego poziomu cynku w organizmie zależy aktywność ponad 200 enzymów i hormonów, także tych warunkujących prawidłowe funkcjonowanie mózgu. Wapń. Jedynie w obecności wapnia na organizm mogą oddziaływać neurotransmitery, takie jak dopamina czy noradrenalina. Potas. Potas wraz z sodem umożliwia przewodzenie impulsów nerwowych. Rozjaśnia umysł. Jak ułożyć jadłospis dla mózgu – podsumowanie W celu właściwego zaopatrzenia komórek nerwowych w składniki odżywcze zaleca się spożywanie pięciu niewielkich posiłków dziennie. Pamiętajmy o tym, by regularnie dokarmiać mózg. Przerwy między posiłkami nie powinny być dłuższe niż 2–3 godziny. Jeśli przerwy są dłuższe, spada poziom glukozy, a wtedy mózg gorzej pracuje. Dlatego oprócz śniadania, obiadu i kolacji w codziennym jadłospisie powinno się znaleźć miejsce również na drugie śniadanie i podwieczorek. Mózg nie znosi nudy, także w kuchni. Dlatego każe nam szukać oryginalnych smaków, próbować coraz to nowych potraw. Nie ma na to rady – nie usatysfakcjonujemy go, jedząc codziennie to samo. Starajmy się zatem urozmaicać jadłospis, oczywiście komponując go z produktów, które nie tylko poprawią naszą pamięć i koncentrację, ale także sprawią, że pozbędziemy się chandry i będziemy nastawieni bardziej optymistycznie. Doskonałe zestawienie to np. mięso, ryby lub drób ze świeżymi owocami bądź warzywami.
  4. Stanowią one równie ważną część codziennej suplementacji jak produkty wpływające bezpośrednio na wygląd naszego ciała. W perspektywie dłuższej suplementacji również produkty prozdrowotne odgrywają istotną rolę w naszej sylwetce. Ekstrakt z zielonej herbaty To już znacznie mniej popularny suplement diety, który może być naprawdę bardzo pomocny przy spalaniu tkanki tłuszczowej. Zielona herbata jest znana głównie z zawartości katechin, które mają silne działanie przeciwutleniające. Badania wskazują na to, że suplementacja ekstraktem z zielonej herbaty u osób otyłych wpływa korzystnie na spalanie tkanki tłuszczowej z okolic brzucha, o ile towarzyszy temu aktywność fizyczna17. Uważa się również, że można wzmocnić to działanie przez suplementację zielonej herbaty i kofeiny łącznie. Przyjmuje się, że dawka skuteczna ekstraktu z zielonej herbaty zawiera od 400 do 600 mg katechin. Warto o tym pamiętać, bo niektórzy producenci suplementów sugerują na opakowaniach swoich produktów znacznie niższe dawki. Kwasy tłuszczowe Omega-3 Kwasy tłuszczowe omega-3 (przede wszystkim: EPA i DHA) to klasyka suplementacji, którą należy poważnie wziąć pod uwagę. W przeciwieństwie do kwasów omega-6, omega-3 ma działanie przeciwzapalne i może pozytywnie wpływać na procesy regeneracyjne. Poza tym nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie syntetyzować tych kwasów tłuszczowych, więc koniecznie musimy je dostarczyć z jedzeniem lub w postaci suplementu. Kłopot w tym, że kwasy omega-6 dominują w większości produktów z naszej diety. Zresztą, gdybyśmy napisali tutaj, że warto pić tran, to pewnie nikt nie potraktowałby tego jako zachętę do suplementacji. A to właśnie tran (ang. fish oil) jest zazwyczaj wykorzystywany w suplementach zawierających omega-3. Warto pamiętać, że do kwasów tłuszczowych omega-3 zalicza się również kwas alfa-linolenowy (ALA), którego można znaleźć dość sporo np. w siemieniu lnianym lub oleju rzepakowym. Problem polega na tym, że nasz organizm najbardziej potrzebuje kwasów EPA i DHA. ALA może zostać przekonwertowany do EPA i DHA, ale dzieje się to w niewielkim stopniu. Dlatego takie produkty jak siemię lniane czy olej rzepakowy nie są najlepszym źródłem kwasów omega-3 w diecie. Witamina D3 i K2 Witamina D3 , czyli aktywna postać witaminy D, ma wyjątkowo długą listę pozytywnych skutków dla zdrowia człowieka. Jej najbardziej popularna funkcja wiąże się z utrzymywaniem prawidłowego poziomu uwapnienia kości. Witamina D3 pomaga we wchłanianiu wapnia z jelit, zaś witamina K2 ma działanie protekcyjne i nie dopuszcza do odkładania się wapnia w naczyniach krwionośnych. I dlatego zaleca się przyjmowanie witaminy D3 razem z witaminą K2 . Dla maksymalizacji efektu dowapnienia kości można razem z nimi przyjmować także wapń. Istnieje wiele suplementów diety, które w składzie zawierają właśnie te trzy substancje, jednak ich ilość, zwłaszcza jeśli chodzi o witaminę D3 , jest niezadowalająca. Działanie witaminy D3 suplementowanej razem w witaminą K2 jest niesłychanie istotne u osób uprawiających sport, a zwłaszcza tych, które uprawiają trening siłowy. W trakcie podnoszenia ciężarów mocno obciążamy nasz układ kostny. Jego prawidłowe uwapnienie pozwala zminimalizować ryzyko urazów i kontuzji. Ten argument nabiera znaczenia w trakcie budowania masy mięśniowej. Wtedy nie dość, że ciągle rosną ciężary, które podnosimy, to jeszcze zwiększa się waga naszego organizmu, więc układ kostny ma wyjątkowo sporo roboty. Jakie inne korzyści wynikają z suplementacją witaminą D3? Oprócz wpływu na układ kostny witamina D3 ma całą listę właściwości prozdrowotnych. Na przykład może korzystnie wpływać na wzrost masy mięśniowej, zmniejsza ryzyko chorób układu krwionośnego, zmniejsza ryzyko raka jelita grubego, może wspierać utratę tkanki tłuszczowej u osób otyłych, prawdopodobnie zmniejsza ryzyko przeziębienia, korzystnie wpływa na wydzielanie insuliny u osób z cukrzycą typu 2 i w stanach przedcukrzycowych, może zwiększać poziom testosteronu u mężczyzn, a także zmniejsza ryzyko raka piersi. Jak dawkować witaminę D3? Najczęściej dawki witaminy D3 określa się w jednostkach międzynarodowych, w skrócie j.m. lub IU. Suplementy diety mają maksymalnie 2000 IU w jednej kapsułce. Dane na temat rekomendowanego dziennego spożycia są różnorodne, standardowa rekomendowana dawka oscyluje w okolicach 400–800 IU. Ryzyko przedawkowania witaminy D3 , pod warunkiem, że przyjmuje się ją z witaminą K2 , jest jednak znikome. Proponujemy spożywać minimum 2000 IU witaminy D3 wraz z 50–100 mcg witaminy K2 przez cały rok (w okresie jesienno-zimowym można zwiększyć spożycie witaminy D3 do minimum 3000 IU). Suplementy multiwitaminowe i multimineralne Na temat tego typu suplementów, choćby o ich wchłanialności, można toczyć niekończące się spory. Obecnie większość żywności, którą spożywamy jest o wiele uboższa w mikroelementy, niż ta, którą jedli nasi dziadkowie. Dlatego właśnie uważa się, że suplementacja multiwitaminowa i multimineralna jest rozsądnym pomysłem.
  5. Na początku warto dokonać małego rozróżnienia: suplementy i odżywki to dwie różne kategorie żywieniowych wspomagaczy. Suplementy dostarczają specyficznych substancji chemicznych (np. minerałów, witamin, ekstraktów roślinnych), odżywki zaś są przede wszystkim źródłem makroskładników (głównie białek i węglowodanów, choć mogą to też być tzw. zdrowe tłuszcze). Produkty zawierające np. kwasy omega-3 zaliczam również do suplementów, mimo że dostarczają one makroskładników, konkretnie tłuszczów, ale w bardzo małych ilościach. Mówiąc prościej, odżywki to takie produkty żywieniowe, które doliczamy do naszego bilansu kalorycznego, bo mają istotną wartość energetyczną. Suplementy diety to takie produkty żywieniowe, których nie doliczamy do bilansu kalorycznego, bo nie mają one wartości energetycznej lub jest ona marginalna. Uproszczony podział suplementów i odżywek Czy odżywki są nam potrzebne? Nie, nie są potrzebne, ale są bardzo wygodne. Jeśli czyjeś zapotrzebowanie na białko utrzymuje się na poziomie 200 g dziennie, to taka osoba, żeby dostarczyć tę ilość, musiałaby spożyć w ciągu dnia jakieś 1 kg piersi z kurczaka. Jeśli skorzysta z odżywki białkowej, to połowę zapotrzebowania na białko może uzupełnić za pomocą odżywki, a resztę dostarczyć wraz z pożywieniem. Analogicznie ma się sprawa z gainerami, które dostarczają zarówno białek, jak i węglowodanów. Chociaż gainery są mniej popularne niż odżywki białkowe, to są dużo praktyczniejsze. Produkty zawierające węglowodany są zazwyczaj bardzo gęste i łatwiej wypić shake z gainerem, niż zjeść 100 g ryżu. Czy suplementy są nam potrzebne? Uważa się, że obecna żywność zawiera o wiele mniej mikroelementów niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Winę ponoszą współczesne standardy produkcji. Dlatego bardzo często zaleca się każdemu chociaż suplementację multiwitaminową i multimineralną. Niestety wyciśnięcie dziennych zapotrzebowań z samej diety może być bardzo trudne, chyba że kupuje się tylko produkty z upraw i hodowli ekologicznych i ma się przy okazji kupę pieniędzy. Ostatnimi czasy silnie podkreśla się również potrzebę suplementacji witaminy D3 i K2 . Dla osób trenujących są one szczególnie istotne, chociażby dlatego, że wpływają na gęstość masy kostnej. Ponadto wspomagają transport wapnia do kości, w związku z czym warto przyjmować je jednocześnie z wapniem. Układ kostny w trakcie treningu siłowego jest bardzo obciążony i nie należy lekceważyć związanego z tym ryzyka kontuzji. Kolejnym rekomendowanym suplementem są kwasy omega-3, w które dieta przeciętnego Kowalskiego jest bardzo uboga. W przeciwieństwie do prozapalnych kwasów omega-6 mają one działanie przeciwzapalne, mogą również wpływać pozytywnie na pamięć. Inne suplementy diety mogą w znaczący sposób ułatwić proces treningowy lub pomóc przy różnego rodzaju dolegliwościach. Jednak nie lada sztuką jest dobranie odpowiednich suplementów. Zazwyczaj jesteśmy mamieni reklamami obiecującymi niesamowite rezultaty. Dlatego wiele osób dochodzi do wniosku, że suplementy to placebo i chwyt marketingowy. Pamiętaj: suplementy to nie sterydy anaboliczno-androgenne, nie zdziałają cudów, ale mogą trochę pomóc.
  6. Co myślicie o produktach pochodzących od Molecular Project?
  7. Suplementy witaminowe Suplementy, które dostarczają do organizmu witaminy, to jedne z najczęściej wybieranych na rynku. Mają one za zadanie uzupełniać codzienną dietę w składniki odżywcze i zmniejszać ryzyko niedoborów. Jest wiele rodzajów odżywek witaminowych, które są często stosowane. Warto jednak wiedzieć, po jakie najlepiej sięgać i dlaczego. Kiedy warto sięgać po suplementy witaminowe? Witaminy to składniki niezbędne dla naszego organizmu. Nie jest on w stanie ich samodzielnie syntezować, przez co konieczne jest ich dostarczenie wraz z pożywieniem lub przy pomocy suplementów diety. Jeśli dieta jest dobrze zbilansowana, to zazwyczaj nie dochodzi do niedoborów witaminowych, ponieważ dieta jest w stanie pokryć dzienne zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze z tej grupy. Warto jednak wiedzieć, że są sytuacje, kiedy zwiększa się zapotrzebowanie organizmu na witaminy. Tak jest na przykład u dzieci, które są w wieku dojrzewania. Kobiety w ciąży również powinny sięgać po suplementy witaminowe, ponieważ dieta nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania organizmu przyszłej mamy i rozwijającego się zarodka. Dodatkowa suplementacja witaminami może być również konieczna u osób, które są aktywne fizycznie. Podczas wysiłku organizm wykorzystuje witaminy lub wytrąca je wraz z potem, przez co konieczne jest ich szybkie uzupełnienie, by nie doszło do niebezpiecznych dla zdrowia niedoborów witamin. Jakie suplementy witaminowe najlepiej wybrać? To, po jakie suplementy diety z witaminami najlepiej sięgnąć zależy od naszego stanu zdrowia, stanu fizjologicznego i celu suplementacji. U dzieci niezwykle ważne są witamina D, która wspomaga pracę mózgu, a także przyczynia się do zwiększenia odporności. Niezastąpiona jest również witamina K, która dba o zdrowie kości i zębów, przyczyniając się do prawidłowego transportu wapnia do układu kostnego. Kobiety w ciąży powinny sięgać po suplementy diety z witaminami z grypy B. Jedną z najważniejszych jest kwas foliowy, czyli witamina B9, która dba o prawidłowy rozwój zarodka, a także zmniejsza ryzyko występowania wad wrodzonych i neurologicznych. Konieczne jest również przyjmowanie preparatów z witaminę E, która zmniejsza ryzyko poronienia oraz przedwczesnego porodu. Ma ona również zadbać o to, by nie pojawiły się powikłania ciążowe. U sportowców suplementacja witaminami jest niezwykle ważna, ponieważ bez niej może dojść do niedoborów, a to przyczynić się może do pogorszenia się staniu zdrowia. Ważna dla sportowców jest witamina D. Ostatnie badania wykazały, że niemal 95% społeczeństwa cierpi z powodu niedoboru tego składnika odżywczego. Warto również wiedzieć, że niedobory te są znacznie większe u osób aktywnych fizycznie, co również zostało potwierdzone przez badania naukowe. Badania zostały wykonane na biegaczach latem, więc wydawać by się mogło, że do niedoborów witaminy słońca nie dojdzie. A jednak wszyscy z badanych we krwi mieli niskie stężenie witaminy D. Bardzo ważna dla osób aktywnych fizycznie jest witamina B6. Ma ona niezastąpione działanie na pracę układu hormonalnego, przyczyniając się do regulacji produkcji hormonów płciowych. Jednak to nie wszystko, ma ona również za zadanie zwiększać przyswajalność cynku oraz magnezu, czyli dwóch najważniejszych pierwiastków dla sportowców. Witamina B6 zwiększa również działanie tych pierwiastków, a dzięki temu przyczynia się do poprawy pracy mięśni, zmniejszenia ich bólu oraz regulacji poziomu testosteronu. Suplementy witaminowe są więc potrzebne nie tylko przy osłabionej odporności. Wysokiej jakości kompleksy witaminowe znajdziemy w sklepie Best Body w kategorii Witaminy i minerały https://www.bestbody.com.pl/witaminy-i-mineraly-c-45.html
  8. Witaminy dla sportowców Sportowcy to wymagająca grupa konsumentów, którzy ze względu na zwiększony wysiłek fizyczny i psychiczny potrzebują dostarczać znacznie większą ilość witamin i minerałów niż przeciętne osoby. Witaminy dla sportowców to często zaniedbywany temat, wiąże się z tym niska świadomość konsumentów co do wyboru odpowiedniego suplementu. Jakie są najlepsze witaminy dla sportowców? Jak w przypadku każdej kategorii produktów, w tym także suplementów, nie ma idealnego produktu dla wszystkich. Wybierając witaminy dla sportowców powinniśmy kierować się przede wszystkim składem produktu. Czyli odpowiednimi dawkami, proporcjami oraz formami poszczególnych mikroelementów. Jakie są to jednak odpowiednie dawki, proporcje oraz formy? Otóż wybierając dobre witaminy dla sportowców powinniśmy wziąć pod uwagę, że organizm podczas wysiłku wydala znaczne ilości witamin rozpuszczalnych w wodzie. Są to przede wszystkim witaminy z grupy B odpowiedzialne na procesy energetyczne zachodzące w organizmie. Wydalane są one z potem oraz moczem, więc ich ubytek podczas intensywnego wysiłku fizycznego jest znaczny. Często kierujemy się błędnym przekonaniem, że witaminy zapewniające 100% realizacji dziennego zapotrzebowania są wystarczające dla osób aktywnych fizycznie. Otóż ta wartość referencyjna określona jest po pierwsze dla osób nieaktywnych fizycznie, a po drugie oznacza ona ilość którą powinniśmy dostarczyć dziennie organizmowi by nie pojawiły się braki tych mikroelementów. Nie jest to absolutnie maksymalna wartość jaką może organizm przyswoić czy jaką możemy mu dostarczyć by nie nabawić się hiperwitaminozy. Witaminy rozpuszczalne w wodze, takie jak witaminy z grupy B bardzo trudno jest przedawkować, tym bardziej sportowcom. Ich nadmiar jest po prostu wydalany z organizmu na bieżąco. Powinniśmy więc sięgać po witaminy mające bardzo dużą ich ilość, gdyż wykorzystywane są one przez organizm w procesach fizjologicznych związanych z wytwarzaniem energii na poziomie komórkowym. Wartości referencyjne w przypadku witamin rozpuszczalnych w wodze rzędu paru czy kilku tysięcy procent realizacji dziennego zapotrzebowania nie są niczym nadzwyczajnym. Kolejna sprawa to odpowiednie formy mikroelementów. Dla organizmu najlepszymi formami witamin i minerałów są formy zbliżone jak najbardziej do tych, które naturalnie występują w pożywieniu lub takie, które tworzone są z zaawansowanych molekuł w procesie chelatacji. Znakomita większość, w szczególności tanich lub w formie tabletek musujących, witamin oparta jest o minerały w postaci tlenków, które to formy są bardzo słabo biodostępne i ich przyswajalność wynosi kilka procent. Co więcej wraz z większą ich podażą, ta biodostępność maleje. Jeśli widzimy więc, że minerały w danym produkcie oparte są o tego typu związki, lepiej wydać tych kilka złotych na jakikolwiek owoc czy warzywo. Wysoko biodostępnymi formami mikroelementów są wspomniane chelaty aminokwasowe oraz cytryniany i jabłczany. Tego typu mikroelementy charakteryzują się kilkunasto lub kilkudziesięciokrotnie większą przyswajalnością niż formy nieorganiczne. Na rynku dostępnych jest setki witamin dla sportowców, różnice w cenach są bardzo znaczne, wynikają one nie tylko z użytych form oraz dawek poszczególnych witamin czy minerałów, ale także dodatkami mającymi szereg właściwości fizjologicznych. Podczas wysiłku, w organizmie sportowca powstaje wiele szkodliwych związków zachodzących przemian energetycznych jak wolne rodniki czy inne szkodliwe dla naszego zdrowia metabolity. Wysokiej jakości witaminy na dla sportowców poza podstawowymi mikroelementami zawierają także kompleksy antyoksydantów, składników wzmacniających odporność, witalizujących ziół, probiotyków, prozdrowotnych kwasów tłuszczowych takich jak omega-3 czy składników funkcyjnych zwiększających wytrzymałość stawów lub działających witalizująco na organizm, itd. Tak naprawdę solidny kompleks witaminowo-mineralny dla sportowców to podstawowy produkt umożliwiający prawidłowy przebieg procesów fizjologicznych organizmu na każdej płaszczyźnie. Jakie witaminy dla sportowców wybrać? Zasady jakimi kierować się podczas wyboru tego typu preparatu już znamy. Nie każdy chce jednak analizować składy poszczególnych produktów i dokonywać porównań. Z pewnością mikroelementami spełniającymi wszystkie podane wyżej kryteria, mające rozbudowany skład prozdrowotny i funkcyjny są takie suplementy jak Amix Lifes Vitality, Now Foods Adam czy Ultralife Max Nutrition. Oczywiście nawet stosując najlepsze witaminy dla sportowców nie powinniśmy zapominać o racjonalnym odżywianiu, gdyż nie wszystkie składniki potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu jesteśmy w stanie dostarczyć w postaci suplementu.
  9. Elmo

    Fast food a witaminy

    Fast food- czyli dosłownie "szybkie żarcie" jest bardzo popularnym ostatnimi czasy sposobem dostarczania składników pokarmowych. Co raz to szybszy tryb życia sprawia, że jest to co raz to częściej wybierana forma diety w ciągu tygodnia. Aby móc zapewnić dostarczenie pokarmu wystarczająco szybko, "restauracje" zmuszone są do korzystania z technologii szybkiego przyrządzania potraw, co niestety stoi w sprzeczności ze zdrowym odżywianiem. Dotyczy to oczywiście braku wartościowych dla naszego organizmu składników pokarmowych. Powszechnie stosowana technologia mikrofalowa powoduje zmianę na poziomie komórkowym podgrzewanych posiłków, zastosowanie mikrofali (promieniowania elektromagnetycznego) oraz wysoka temperatura eliminuje większość witamin rozpuszczalnych w wodzie, natomiast konserwanty sprawiają, że nasz organizm aby je zmetabolizować musi wykonać ogromny wysiłek. Spożywanie fast foodów sprawia, ze dostarczamy naszemu organizmowi bardzo dużą ilość kalorii przy bardzo małej ilości składników niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Niestety również sałatki wprowadzane przez restauracje szybkiej obsługi niewiele lepiej wypadają. Ich pochodzenie - produkcja przemysłowa - sprawia, że w rzeczywistości zawierają znacznie mniej witamin niż świeże odpowiedniki jakie możemy otrzymać w zwykłym warzywniaku. Produkcja przemysłowa to także mnóstwo szkodliwych dla ludzkiego organizmu związków, których konsekwencje ujawniają się z czasem osłabiając funkcjonowanie organów naszego ciała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...