Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'suplementy' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Kulturystyka i Fitness
    • Trening
    • Biblioteka Treningowa
    • Dieta
    • Odżywki i suplementy
    • Fitness i aerobik
    • Dzienniki treningowe
    • Przepisy dietetyczne
    • Ranking odżywek i suplementów
    • Zdrowie
    • Doping
    • Sprzęt treningowy
    • Galeria mistrzów
    • Badania naukowe
  • Po treningu
    • Administracja forum

Blogi

  • Trening
  • Odżywki i suplementy diety
  • Odchudzanie
  • Dieta i odżywianie
  • Zdrowie
  • Rankingi suplementów

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Facebook


Instagram


Oficjalna witryna


Twitter


Yahoo


Skype


Imię


Zainteresowania

  1. Witam! Mam 39 lat i od 2 lat cwicze na silowni (przepraszam ze pisze bez polskich znakow, ale jestem za granica i komputery w kafejce nie maja polskich znakow...). Chcialbym troche poprawic swoje wyniki, a ze nie mam zamiaru bawic sie w koksy i te sprawy postanowilem przyjrzec sie blizej roznym suplementom. Ostatnio kumpel polecil mi dwa suplementy. Jeden o nazwie Somatodrol, a drugi to Probolan 50. Kolega mowi, ze jest zadowolony i szczerze mowiac widac po nim rezultaty (no chyba ze cos wbij na boku nie chwalac sie tym...). W internecie jest mnostwo opini na ten temat , dlatego chcialbym zasiegnac waszej opinii. Dziekuje
  2. Wielu młodych kulturystów nie zdaje sobie sprawy z tego, jak daleko przez ostatnie dwadzieścia-dwadzieścia pięć lat zaszedł rynek suplementów, w końcu wtedy nie trenowali i ich nie kupowali. Jako że w latach dziewięćdziesiątych gorliwie korzystałem z dobrodziejstw wszelakich suplementów, postaram się przybliżyć wam obraz tego, jak kiedyś to wszystko wyglądało. Treningi rozpocząłem w wieku trzynastu lat, a gdy chodziłem do liceum, już całkiem poważnie podchodziłem do ćwiczeń i odżywiania. Zawsze ciekawiło mnie, jak działają suplementy, dlatego w wolnym czasie zaczytywałem się w opisach badań klinicznych i artykułach naukowych poświęconym substancjom takim jak kreatyna, argi-nina i glutamina, które dopiero co weszły na rynek. Może zabrzmi to dziwnie, ale w swoim życiu przeczytałem dla przyjemności ledwie kilka książek, które nie traktowały o rzeczywistości. Ponad 99% tego, co czytałem, było związane z kulturystyką, treningiem, budowaniem masy, redukcją tkanki tłuszczowej, odżywianiem, a przede wszystkim z suplementacją. Po prostu tak mnie to kręci. Mimo że całe życie borykam się z zaburzeniami koncentracji uwagi, nigdy nie miałem problemu, żeby skupić się nad takimi rzeczami. Pochłaniałem takie lektury już w wieku piętnastu, szesnastu lat. Dzięki temu, że byłem tak oczytany, większość z produktów, które kupowałem w młodości, pochodziła z firmy Twinlab, której właścicielem był Steve Blechman i jego bracia. Ich produkty wydawały się być wiarygodne i ciągle wypadały nieźle na testach czystości i skuteczności. Suplementy kupowałem w sklepiku Good Life Nutrition w San Jose, który istnieje do dziś - teraz można w nim kupić moje produkty z serii Evogen Nutrition! Kupowałem właśnie tam, ponieważ Joe, właściciel, miał ceny o 20% niższe niż GNC. To była tak właściwie mała wnęka wypełniona aż po sufit różnymi pudłami. Gdy byłem tam pierwszy raz, pomyślałem sobie, że właśnie była dostawa i Joe nie miał jeszcze czasu, żeby rozpakować towar. Okazało się, że to miejsce zawsze tak wygląda. Ceny były tak niskie, że wiele osób po prostu kupowało całe kartony. Nie zapominajcie, że w tych czasach nie było jeszcze Internetu i wszystko kupowaliśmy w zwykłych sklepach. Rozmawiałem niedawno ze Steve'em Blechmanem i wspomniałem o Good Life. Okazuje się, że całkiem nieźle pamięta to miejsce - Twinlab sprzedawał tam najwięcej produktów na całym Zachodnim Wybrzeżu! W latach dziewięćdziesiątych wielką popularnością cieszył się wysokokaloryczny proszek na zwiększenie masy. Pakowali je dosłownie w wiadra, a łopatki do nakładania były raczej łopatami. Większość z nich była napakowana cukrem. Porcje zaczynały się od 1000 kalorii i dochodziły do takiego poziomu, że w jednym koktajlu, który powinno się pić dwa razy dziennie przy posiłku, znajdowało się aż 5000 kalorii. Nie muszę chyba mówić, że wiele osób przez nie po prostu utyło albo przeżywało rewolucje żołądkowe. Sam chciałem nabrać masy, zdecydowałem się więc na Gainers Fuel 2500 z Twinlabu. Jego reklama to klasyk tamtych czasów. Na zdjęciu znajdowały się dwa telepody - maszyny do rozszczepiania genów, które wszyscy kojarzyli z filmu „Mucha". Do jednego z nich wchodził chudy facet, a z drugiego wychodził Jim Ouinn ze swoimi stu dwudziestoma kilogramami. Założę się, że wydałem na to tyle kasy, że spokojnie starczyłoby na nowe felgi do hummera Steve'a Blechmana! Innym produktem Twinlabu, który często kupowałem, był Amino Fuel, czyli płynne aminokwasy. Jeśli sami lubicie pić te pyszne napoje, które możemy dzisiaj kupić, chociażby mój Celi K.E.M., to przeraziłby was smak tych, jakie mieliśmy do wyboru dwadzieścia-dwadzieścia pięć lat temu. Delikatnie mówiąc, technologia nadawania smaku r jom nie była zbyt rozwinięta. Popijałem Amino Fuel przed trening w trakcie i po. Miał specyficzny pektynowy posmak, do którego n dało się przyzwyczaić. Pod koniec pewnego dnia w szkole miałem zajęcia z biologii. Oglądaliśmy jakiś film. Wyciągnąłem z torby Am Fuel, bo bezpośrednio po szkole szedłem na siłownię. Mój kumpel, który też ćwiczył, zobaczył napój i chciał się napić, a nie miał poje co to jest. Wziął łyka, oddał mi butelkę i zwymiotował na podłogą na samym środku klasy. Dawne napoje proteinowe też były dość obrzydliwe, przynajmiej te, które piłem, a dobierałem je na podstawie działania. Najbardz odpowiadały mi te od AST. Lubiłem je, bo były naturalne i promocje Skip LaCour, kulturysta, który ćwiczył na czysto. Skoro na niegi działało, to ja też chciałem to pić! W tamtych czasach mocne spalacze tłuszczu spisywały się już całkiem nieźle. Moim faworytem był oryginalny Ripped Fuel z Twinlabu, kt reklamował monstrualny Roland Cziurlok. Wiele osób do dziś wspomina ten produkt. To tylko mała część tego, jak w czasach początków mojej kariery kształtował się rynek suplementów. Dajcie znać, jeśli chcecie, żet powstała część druga! źródło: Muscular Development
  3. Arginina to aminokwas wykorzystywany przez organizm przy produkcji tlenku azotu, gojeniu ran, kontroli ciśnienia tętniczego, znany jest także jego wpływ na wydzielanie hormonu wzrostu. Aminokwas ten jest wytwarzany przez ludzki organizm, jednak w ilościach na tyle małych, że duże znaczenie ma przyjmowanie go z zewnątrz. Szczególnie ważny z punktu widzenia wydolności organizmu oraz zdrowia układu sercowo-naczyniowegojest wpływ argininy na produkcję tlenku azotu. Scott Bell wraz ze współpracownikami z University of Alberta wykazał, że podawanie L-argininy nie wpływa na hormonalną i metaboliczną reakcję na trening organizmów doświadczonych kolarzy. W tym bardzo wyspecjalizowanym badaniu wykorzystano markery chemiczne, które wykazały, że większość argininy jest wykorzystywana w procesie tworzenia mocznika - związku pomagającego usuwać azot z moczu i kontrolującego gospodarkę wodna nerek. Bardzo niewielka cześć argininy przyjmowanej w formie suplementów faktycznie bierze udział w produkcji tlenku azotu. („Intemational Journal of Sport Nutrition and Exerc:se Metobolism" 2013, 23, 369-377)
  4. Witam, Od 2 miesięcy jestem na redukcji zrzuciłem 6kg i zastanawiam się nad wprowadzeniem mocniejszych spalaczy, ponieważ waga stoi w miejscu od 2 tygodni. Wcześniej brałem Jungle Burner od 7 Nutrition, ale uodporniłem się już i nawet 3 tabletki przed treningiem nie działają, jedynym skutkiem jest lekkie rozbudzenie. Zestawy nad jakimi sie zastanawiałem to: HI-TECH Pharmaceuticals Stimerex hardcore + CHAOS & PAIN Cannibal Claw + Evolab Alphaburn lub Fenix Ground Zero + ELITE NUTRITION Erase Fast + Evolab Alphaburn Dodam że zależy mi na jak najszybszej wycince, diete mam ułożoną i wolałbym nie ucinać radykalnie kcal bo moim zdaniem mija się to z celem, bo organizm zacznie magazynować. Przy wzroście 183cm i wadze 82kg mam dietę na 2800kcal. Za cel wyznaczam sobie zejść do 75kg Dzięki za pomoc w wyborze i opinie dotyczące zestawów
  5. Witam Czy ktoś mógłby mi doradzić jakie odżywki i suplementy zakupić. Jestem bardzo szczupła i chciałabym przytyć tak z 5-7 kg. Moja waga teraz to 42,5 wzrost 165 cm. Jem bardzo mało mięsa, wolę owoce i warzywa. Ćwiczę i jeżdżę konno raz w tygodniu. Pozdrawiam i czekam na rady
  6. Zbyt długie przebywanie na słońcu powoduje przedwczesne sta­rzenie się skóry i zwiększa ryzyko raka skóry. Mimo że o tym wiemy i tak nie potrafimy oprzeć się pokusie wylegiwania się na plaży czy też korzystania z solarium. Badanie przeprowadzone przez Davida Fishera z Harwardzkiej Szkoły Medycznej wykazało, że światło ultrafioletowe może uzależ­niać. Zdaniem naukowców za uzależnienie od słońca odpowiada beta-endorfina, znana też jako hormon szczęścia. Podczas trwającego sześć miesięcy eksperymentu na szczurach naukowcy przez pięć dni w tygodniu wystawiali gryzonie na działanie promieni DV. Po odsu­nięciu od źródła światła, zwierzęta wykazywały oznaki fizycznego uzależnienia takie jak drgawki i szczękanie zębami. Amatorzy kąpieli słonecznych najczęściej tłumaczą, że czują się po nich atrakcyjni i pełni wigoru. Odczucia te można w łatwy sposób wyjaśnić: promienie UV stymulują wydzielanie endorfin, zaś przyjem­ny dla oka efekt opaleniznyjest wynikiem działania melanotropiny -hormonu uwalniającego melaninę odpowiedzialną za pigmentację skóry. Udowodniono również, że światło słoneczne przyczynia się do wzrostu popędu seksualnego. Ludzie lubią opalanie, ponieważ sprawia im wiele przyjemności. („Journal InternationalSociety Sports Nutrition"2014, 11:30)
  7. SEKRETY SUPLEMENTACJI Kiedy ma się „naście" czy dwadzieścia kilka lat, organizm jest tak wypełniony testosteronem, że, praktycznie rzecz biorąc, można obyć się bez suplementacji, a przyrost mięśni i siły zależny jest od regularnych i dobrze za p róg ra mowa nych treningów oraz od właściwej diety. Warto wiedzieć, że w latach 60. ubiegłego wieku polscy ciężarowcy byli potęgą światową, a jedynym „suplementem" tamtej epoki był popularny tatar. Ponieważ jednak tkwimy już moc­no w nowych realiach, więc za wartość odżywczą współczesne­go tatara, wypełnionego po "brzegi „tre­ściami smakowymi" nie ręczymy. Jed­nocześnie wiemy, że każdemu zależy na tym, aby jak najszybciej stać się mitycznym Herkulesem., toteż na uży­tek tych, którzy się spieszą, prezentuje­my listę podstawowych suplementów, których stosowanie ułatwi osiągnię­cie celu. Niestety, nic za darmo! Suplementy kosztują, a rny „z urzędu" mamy obo­wiązek informować o tym, co można kupić. To Czytelnicy sami zdecydują, ile można wydać. Każdy suplement ma określone właściwości, a wybór jedne­go lub kilku z nich należy do każde­go z nas. PROTEINA SERWATKOWA - budulec tkanki mięśniowej Należy do najbardziej efektywnych su­plementów wpływających na budowę mięśni. Specjaliści nazywają tą prote­inę ojcem i matką wszystkich miesza­nek proteinowych z uwagi na jej wyjąt­kową zdolność do pobudzania wzrostu masy mięśniowej, a także do odnowy biologicznej. Co ciekawe, proteina serwatkowa ma właściwości prozdrowotne, ponie­waż jest czynnikiem powodującym rozszerzanie naczyń krwionośnych, W tym kontekście pełni ona rolę po­dobną do tej, jaka przysługuje argini-nie, to znaczy - hamuje działanie poli-peptydu (związku aminokwasowego) o nazwie angiotensyna. Peptyd ten ma dla odmiany właściwość silnego działa­nia kurczącego mięśnie gładkie naczyń krwionośnych. W zasadzie powinien być rozkładany przez enzymy tkanko­we, a jeżeli tak się dzieje, to w organi­zmie mamy równowagę, Jeżeli jednak dochodzi do zaburzeń równowagi mię­dzy powstawaniem angiotensyny a jej rozkładem, co nie jest zdarzeniem rzad- kim, wówczas sytuacja taka prowadzi do nadciśnienia krwi. Proteina serwatkowa, hamując szko­dliwe działanie angiotensyny, pozwa­la na rozszerzenie się naczyń krwiono­śnych, a to z kolei skutkuje przepływem większego strumienia krwi do mięśni. Tenże strumień niesie ze sobą więcej treści odżywczych niż działoby się to w zwężonych naczyniach. Pod­czas ćwiczeń dużym strumieniem płyną więc aminokwasy zawar­te w „serwatce", a także pobudzo­ny hormon wzrostu, testosteron oraz tlen. Rekomendowana dawka powin­na zawierać 20 gramów proszku, a stosuje się ją przed treningiem. Uwaga: Ponieważ arginina i „ser­watka" mogą konkurować ze sobą, więc jeżeli w naszym pro­gramie suplementacyjnym jest również arginina, to stosujmy ją przynajmniej pół godziny wcze­śniej przed użyciem „serwatki". Jeżeli przyjmujemy te suplementy jednocześnie, efekty działania argi-niny zostaną zablokowane. GLUTAMINA strażniczka glikogenu Aminokwas ten spełnia rolę wielozadaniową w organizmie człowieka. Wspie­ra funkcje immunologiczne, chroni masę mięśniową przed katabolizmem, zwalcza zmęczenie oraz napełnia glikogerLem opróżnione pod­czas treningu magazyny tego składnika. Dwa najnowsze raporty z Uniwersytetu Iowa (USA) po­dają, że stosowanie glutaminy powoduje znaczne „podkrę­cenie" metabolizmu, a w konsekwencji spalanie tkanki tłuszczowej podczas treningu i później w trakcie odpo­czynku. Aby doświadczyć na sobie pozytywnego działania glu­taminy, należy spożyć 5-10 g razem ze śniadaniem, tyle samo na 30-60 minut przed treningiem i po treningu oraz przed snem. FORSKOLIN SPALACZ TŁUSZCZU Najciekawsze spalacze tłuszczu zostały opisane w rankingu spalaczy. Natomiast forskolina jest to aktywny związek wyzwalający w organizmie gotowość do przerabiania tkanki tłuszczowej na paliwo w procesach energetycznych. Ponadto Forskolin przyczynia się do wzrostu masy mięśniowej w ten sposób, że stymuluje produkcję organicznego testosteronu prawie o 20 procent! Forskolin stosuje się w dawce 20-50 mg dwukrotnie lub trzykrotnie w ciągu dnia razem z jedzeniem. TRIBULUS TERRESTRIS jest to ziele (z góry uprzedzam, że dość drogie!) stymulujące produkcję organicznego fnie mylić z syntetycznym) testosteronu. W rezultacie taka stymulacja prowadzi do wzrostu siły, a także do powiększenia masy mięśniowej. Tribulus nie tylko pełni rolęstymulanta testosteronu, ale również ma właściwości prozdrowot-ne. Z nowych doświadczeń prowadzonych w laboratoriach mikrobiologii wynika, że wyciąg z tej rośliny ma zdolność doprowadzania do korzystnych przemian w obrębie testosteronu, nadaje nową jakość strumieniowi krążącej krwi za sprawą rozszerzania naczyń krwionośnych i powoduje tam wzrost tlenku azotu, dokonując podobnych zmian, jakie dzieją się (patrz wyżej) przy pomo­cy argininy lub proteiny serwatkowej. Naukowcy sugerują również, że Tribulus czyni zmiany charakte­rystyczne dla funkcji insuliny, doprowadzając glukozę do komórek mięśniowych. Jest to o tyle ważne, ze insulina stanowi ważny stymu­lator wzrostu mięśni. Jakby i tego było za mało, Tribulus jest potężnym antyoksydantem, a nawet czynnikiem obniżającym poziom cholesterolu. Aby doznać na sobie tych wszystkich dobrodziejstw, należy spo­żywać 250-750 mg podczas śniadania oraz tyle samo na 30-60 mi­nut przed treningiem. WITAMINA C WSPOMAGACZ UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO Wartość tej witaminy jest po­wszechnie znana, ale warto ją przypomnieć: wzmaga od­porność organizmu, poma­ga w tworzeniu się kolagenu, wspiera syntezę aminokwasów, wzmacnia naczynia krwionośne, pomaga le­czyć kontuzje. Witamina C ponadto jest zaliczana do środ­ków ułatwiających spalanie tkanki tłuszczowej. Niezależnie od tego przyczynia się do pod­noszenia poziomu tlenku azotu w naczyniach krwionośnych. Dobrodziejstwa wynikające ze stosowa­nia witaminy C spełniają się pod warunkiem spożywania jej w dawce 1 -2 gramy razem zje­dzeniem. ECHINACEA STYMULANT ODPORNOŚCI Jest to zioło powszechnie znane jako środek zabezpieczający system immu­nologiczny, czyli „coś", co pobudza od­porność na działanie wirusów i bak­terii, ale naukowcy odkryli niedawno, że echinacea jest równie dobra na po­prawę apetytu. Zawiera ona związki zwane alkaloidami, które, łącząc się z odpowiednimi receptorami w mózgu, wytwarzają uczucie głodu. Sportowcy, którzy czują opory przed jedzeniem, czasem nawet zmuszają się do jedze­nia, aby zyskać na wadze, mogą użyć echinaceę jako pomoc do ulepszenia apetytu. Należy zastosować dawkę 800-1200 mg bezpośrednio przed posiłkiem, ma­jąc na uwadze fakt, że podobną daw­kę, można użyć przed kolejnymi posił­kami. W sumie raczej nie powinno się przekroczyć 8 gramów w ciągu dnia. KREATYNA stymulant siły Jest to jeden z najbardziej efektywnych suplementów w ogó­le, choćby dlatego, że rezultaty jej stosowania dostrzega się dość wyraźnie. Dostarcza ona szybkiej energii trójboistom i ciężarowcom, wzmaga aktywność i ułatwia regenerację mięśni nawet między seriami. Z punktu widzenia specjalistów, kreatyna polecana jest raczej zawod­nikom, którzy biorą udział w zawo­dach, w których siła gra zasadni­cza rolę. W kulturystyce również powinna być stosowana dopiero na dalszym etapie jako czynnik, który pozwoli zająć dobre miejsce na zawo- dach. U młodych kulturystów nie jest wskazana z uwagi na to, że stanowi ostateczny środek poprawy masy mięśniowej i siły, a więc na pewno nie na początku kariery sportowej. Suplement ten spełnia również rolę ochroniarza przed wolnymi rodnikami, zapobiega syndromowi chroniczne­go zmęczenia I chroni mózg przed uszkodzeniami, a nawet zapobiega chorobie Parkinsona. I wreszcie dobra wiadomość na lato: kreatyna chro­ni skórę przed szkodliwymi promienia­mi słońca! Suplementacja obejmuje 4 terminy w ciągu dnia: 3-5 g przed treningiem i tyle samo po treningu, a poza tym podobną daw­kę na śniadanie i przed snem. ARGlNlNA rozszerzacz naczyń krwionośnych Arginina ma zdolność stymulowania pro­dukcji tlenku azotu, ponieważ w organi­zmie sama jest zamieniana w tlenek azotu. Rezultatem tej przemiany jest rozszerzenie naczyń krwiono­śnych, co pozwala na większy przepływ krwi do mięśni pod­czas treningu. Najnowsze japońskie badania pokazują, że istota działania argininy nie koń­czy się na funkcji rozsze­rzania naczyń, ale że dzięki temu dochodzi do wytwa­rzania się nowych włókien mięśniowych. Im więcej na­czyń krwionośnych kończy się tworzeniem włókien mięśniowych, tym bardziej krew ma możliwość prze­kazywania tam tlenu i hormonów. To z kolei skutkuje osiąganiem większej siły, mniejszym zmęczeniem na­tlenionych mięśni i pełniejszą aktywnością pompy mięśniowej podczas treningu, l wreszcie szybsza jest regeneracja oraz proces wzrostowy podczas odpo­czynku. Wyniki najnowszych studiów nad argininą po­kazują, że 4-tygodniowa suplementacja argininą znacznie zmniejsza gru­bość tkanki tłuszczowej. Suplement ten po­winien być stosowany 3 razy dziennie w daw­ce 3-5 gramów - przed śniadaniem, 30-60 minut przed treningiem oraz przed snem. MELATONINA AKTYWATOR HORMONU WZROSTU Jest do dobrze znany środek na dosko­nały i spokojny sen, a zarazem naj­lepszy czynnik likwidowania stresu w fazie nocnej, co wpływa mobilizu­jąco na organizm już po obudzeniu się rano. Niezależnie od tych relaksa­cyjnych właściwości melatonina jest gwarantem ochrony dla mięśni przedmięśnie zostają poddane regeneracji. Na ogół kulturyści nie są zaintere­sowani stosowaniem melatoniny pod­czas treningu uważając, że jest to śro­dek usypiający i wobec tego może on utrudnić siłowanie się z ciężarami za dnia. A tymczasem naukowcy stwier­dzili, że melatonina przyjmowana w małej dawce przed treningiem nie tylko nie usypia i nie zmniejsza zwy­kłej czujności, ale wprost przeciwnie - podnosi poziom hormonu wzrostu. A z drugiej strony trzeba przecież wiedzieć, że melatonina jest hormo­nem, który reguluje poziom innych hormonów w organizmie, w tym - po­ziom hormonu wzrostu. Aby podnieść poziom hormonu wzrostu, należy przyjąć melatoniną w dawce 0,5-2 mg na 30-60 minut przed treningiem, (w aptece kupuje­my Melatoninę l mg, a później ewentu­alnie dzielimy tą dawkę na pól) CHROM SPALACZ TŁUSZCZU Jest to dość popularny suplement, pomagają­cy utracić nadmiar tkanki tłuszczowej, a także wspierający funkcję insuliny, co w sumie czyni nas muskularnymi, szczupłymi ludźmi. Najnowsze wyniki badań, wykonanych w Wielkiej Brytanii pokazują, że jest to zasad­niczy minerał, zdolny do zahamowania nisz­czącej siły kortyzoiu po treningu. Brytyjczycy odkryli, że wystarczy spożywać chrom przez tydzień, aby poziom kortyzolu po treningu lub po jakimkolwiek stresującym wydarzeniu. Jest to dość popularny suplement, pomagają­cy utracić nadmiar tkanki tłuszczowej, a także wspierający funkcję insuliny, co w sumie czyni nas muskularnymi, szczupłymi ludźmi. AMINOKWASY ROZGAŁĘZIONE (BCAA) STYMULANT SYNTEZY BIAŁKA Jest to ta odmiana aminokwasów, któ­ra dostarcza energii podczas treningu, pomaga w procesie utraty tkanki tłusz­czowej oraz wspiera system immunolo­giczny poprzez działanie mające na celu podtrzymywanie poziomu glutaminy. BCAA mają też zdolność do hamowa­nia działalności kortyzolu po treningu, dzięki czemu dochodzi do ograniczenia katabolizrnu. A ponieważ kortyzol blo­kuje efekty anaboliczne testosteronu i prowadzi do częstego osłabienia mię­śni, to utrzymanie niskiego poziomu kortyzolu bardzo sprzyja wzrostowi tkanki mięśniowej. Inne wyniki badań informują, że BCAA spożyty 15 minut przed trenin­giem zmniejszają zagrożenie wywoła­ne bolesnością mięśni. Należy przyjmować 5-10 g przed i po treningu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...