Skocz do zawartości

granow

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez granow

  1. Witam ponownie i serdecznie dziękuję Gee :-) za rzeczową odpowiedź /wraz ze zdjęciem/ z której postaram się jak najszybciej skorzystać.

    Jako, że swoje lata mam /choć dusza wciąż młoda!/, blond włosy od urodzenia i na imię Grażyna /lubię je/ ośmielam się raz jeszcze prosić o garść szczegółów.

    OK:

    - Alphaburn

    - satierim

    - hca i chrom /pokaźna dawka/

    - odżywka białkowa /izolat lub koncentrat/

     

    1. Gdzie kupić te produkty były bezpiecznie, pewne /nie produkcja garażowa/ i w rozsądnej cenie?

    Gdzieś przeczytałam sprzeczne opinie co do Alphaburn, więc czy mam się obawiać?

    2. Jak/ile stosować? Ile to pokaźna dawka /hca i chrom/

    3. Izolat czy koncentrat lepiej /odż. białk./?

    PS: Dlaczego mniej ważę latem? Wiosną, latem cały wolny czas spędzam poza domem w jakimś tam ruchu /+ siłownia/. Gdy dochodzą do tego wysokie temperatury, a tym bardziej upały na południu Europy, a nawet w Polsce, to po prostu nie chce się jeść /tylko pić +owoce/.

     

    Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc, pozdrawiam G:-)

     

  2. Witam:-) Jestem tu nowa i czuję się tu bardzo nieswojo, ale do rzeczy…

    Mam 55 lat i od 5 lat chodzę regularnie – 4 razy w tygodniu na siłownię, gdzie przez 1,5 godz. ćwiczę cardio /interwały na orbitreku/rowerze, szybki spacer na bieżni pod max górę, schody/, a ostatnio dodałam 2 x w tyg. trening obwodowy /3 rundki – 8 urządzeń x 1 min z 30 sek przerwami/ i wszystko jest dobrze latem, ale od października do marca waga i obwody ciała szybko rosną, a wraz z nimi i obawa, czy na pewno i tym razem do następnego lata zrzucę te parę kilogramów. Zawsze byłam szczupła i mam drobną budowę ciała, 160 wzrostu, optymalna waga na teraz biorąc pod uwagę obecny mój wiek to 58/59 kg /chyba przy takiej wadze ok wyglądam/, teraz ważę 64kg. Zapewnienia rodziny i kol. z siłowni, że jest ok i że nie wyglądam na swój wiek mi nie wystarczą, gdyż chciałabym przez cały rok nie przekraczać 60kg.

    Ćwiczę regularnie, ale odżywiam się mniej - jem raczej zdrowo i nie za wiele, ale o różnych porach. Codziennie rano na czczo wypijam pół litra wody z przygotowanym na noc miodem i 1/2 cytryny. Jedyny grzech jaki popełniam to słabość do słodyczy(!) Właściwie każdego dnia wieczorem, w tym zawsze po siłowni, a ćwiczę ok. g 21 do herbaty zjadam kawałek ciasta lub +- 4 delicje /lub inne pierniczki/. Potrzebuję pomocy w postaci dobrego dla mnie spalacza. Pomóżcie proszę :-))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...